- Piast Gliwice pokonał Miedź 1-0
- Jedyną bramkę w Legnicy zdobył Jorge Felix
- Sytuacja beniaminka w tabeli robi się beznadziejna
Miedź coraz bliżej spadku
Z każdym tygodniem maleją szanse Miedzi Legnica na utrzymanie w Ekstraklasie. Po obiecującym początku rundy wiosennej przyszły gorsze wyniki, która pogrążyły beniaminka na dnie ligowej tabeli. W niedzielę do Legnicy przyjechał Piast Gliwice, który również nieustannie broni się przed spadkiem.
Od samego początku wyższą kulturą gry wykazywali się goście, którzy tworzyli więcej okazji do wyjścia na prowadzenie. Tempo spotkania nie było zatrważające, na co wpływ miała słaba postawa Miedzi Legnica.
W 23. minucie szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Piasta. Gliwiczanie skutecznie rozegrali stały fragment gry i wyszli na prowadzenie. Dośrodkowana w pole karne piłka dotarła do Ariela Mosóra, który zgrał głową do Jorge Felixa, a ten posłał ją do siatki.
Po zmianie stron do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Wszystko za sprawą wprowadzonego tuż po przerwie Luciano Narsingha, który zapewnił w poczynaniach ofensywnych Miedzi sporo świeżości. Piast nie dał się natomiast zepchnąć do defensywy, choć atakował dużo rzadziej.
Gliwiczanie spokojnie utrzymywali prowadzenie, lecz w 80. minucie ich sytuacja stała się dużo trudniejsza. Czerwoną kartkę ujrzał Patryk Dziczek, osłabiając swój zespół. Miedź nie była w stanie wykorzystać gry w przewadze, a spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem gości.
Komentarze