Na zakończenie niedzielnego grania w Premier League piłkarze Evertonu zremisowali bezbramkowo z Liverpoolem FC. Tym samym The Reds mają już 23 punkty przewagi nad wiceliderem rozgrywek.
Derby Merseyside po koronapauzie nie miały takie otoczki jak zwykle, nie tylko dlatego, że na trybunach zabrakło kibiców, ale też z punktu widzenia sportowego. The Reds są w zasadzie spokojni o to, że sięgną po mistrzostwo Anglii. Z kolei podopieczni Carlo Ancelottiego też w końcówce sezonu mogą grać bez presji.
Bój na Goodison Park nie obfitował w wyjątkową liczbę sytuacji strzeleckich. W zasadzie jedyna warta odnotowania okazja do zdobycia bramki w pierwszej połowie była udziałem uderzenia z rzutu wolnego w wykonaniu Trenta Alexandra-Arnolda, ale ze świetnej strony popisał się golkiper rywali.
W drugiej części spotkania bliski gola był z kolei Dominic Calvert-Lewin, ale bez efektu, więc następstwem takiego stanu rzeczy było to, że mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Tym samym wiadomo już, że, nawet gdyby Manchester City przegrał w poniedziałek z Burnley FC, to Liverpool nie zapewni sobie jeszcze mistrzostwa.
Komentarze