- W niecodziennych okolicznościach FC Barcelona wygrała 1:0 z Valencią
- Rzut karny w drugiej połowie zmarnował Ferran Torres
- Ansu Fati prosił kolegę o możliwość wykonania jedenastki, ale ten go odepchnął
Napięte stosunki Ferrana Torresa z Ansu Fatim?
FC Barcelona miała gigantyczne problemy w niedzielnym meczu z Valencią. Duma Katalonii wygrała 1:0 po bramce Raphinhy, choć mogła również dobrze punkty stracić. W drugiej połowie rzutu karnegio nie wykorzystał Ferran Torres, a chwilę później czerwoną kartką został ukarany Ronald Araujo. Ponadto sędzia nie odgwizdał ewidentnego rzutu karnego dla zespołu Nietoperzy.
Kamery zarejestrowały, że Ansu Fati prosił Ferrana Torresa o oddanie mu rzutu karnego. Starszy z Hiszpanów wyraźnie pomysłowi się sprzeciwił, odpychając młodszego kolegę. Jak się okazało, nie była to dobra decyzja. Były gracz Manchesteru City uderzył fatalnie, a piłka odbiła się od słupka.
Fati rozegrał kolejne słabe spotkanie i coraz więcej przemawia za tym, że Blaugrana może latem rozważyć jego sprzedaż. Niewykluczone, że gol z rzutu karnego mógłby podnieść nieco jego pewność siebie i pomóc w przełamaniu się. Skrzydłowy w tym sezonie w 35 meczach zanotował jedynie sześć trafień i trzy asysty. Ostatni raz do siatki trafił jednak 19 stycznia w meczu pucharu Króla z Ceutą.
Czytaj też: Niewykorzystany karny, czerwona kartka i ogromne kontrowersje w Barcelonie [WIDEO]
Komentarze