Manchester City lepszy w hicie, mistrzowie czekają na odpowiedź Arsenalu

Manchester City pokonał Newcastle United (2:0) w 26. kolejce Premier League. Bramki dla mistrzów Anglii strzelili Phil Foden i Bernardo Silva. Tym samym Obywatele zmniejszyli stratę do Arsenalu do dwóch punktów, ale lider jeszcze w sobotę będzie miał okazję do odzyskania pięciu oczek przewagi.

Phil Foden
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Phil Foden
  • Manchester City okazał się lepszy od Newcastle United (2:0) w 26 kolejce Premier League
  • Bramki dla Obywateli zdobyli Phil Foden i Bernardo Silva
  • Arsenal musi pokonać Bournemouth, by znowu mieć pięć punktów przewagi nad mistrzami Anglii

Foden otworzył zamek, a Silva ustalił wynik. Obywatele lepsi od Srok

Już na samym początku spotkania Manchester City mógł objąć prowadzenie. Jack Grealish urwał się lewym skrzydłem i precyzyjnie dograł do Ilkaya Guendogana, ale Niemiec trafił jedynie w górną siatkę. Nie minął jednak kwadrans, a bramkarz Newcastle United musiał wyciągać piłkę z siatki. Rodri długim przerzutem odnalazł Phila Fodena, a Anglik pokazał kolejny przebłysk wielkiej klasy. Indywidualnie ruszył w pole karne Srok, świetnie nawinął dwóch rywali, po czym uderzył na krótki słupek. Futbolówka otarła się jeszcze od Svena Botmana i wylądowała w bramce Nicka Pope’a.

Goście nie odpuścili jednak i już po chwili mogli wyrównać. W dogodnej okazji znalazł się Sean Longstaff, ale jeden z obrońców Obywateli w ostatniej chwili zablokował uderzenie. Mistrzowie Anglii również szukali drugiego gola. W 34. minucie Kevin De Bruyne dobrze dośrodkował na głowę Erlinga Haalanda, ale Norweg nie zdołał nawet uderzyć w światło bramki. Sroki odpowiedziały składną akcją. Po wrzutce z prawego skrzydła futbolówka trafiła do Calluma Wilsona, ale Anglik fatalnie skiksował.

Na początku drugiej połowy to goście wiedli prym i byli bliżej wyrównania, niż Obywatele drugiej bramki. Nie potrafili jednak wykorzystać kilku niezłych akcji. A w 68. minucie prawdziwe wejście smoka zanotował Bernardo Silva. Nathan Ake świetnie odebrał piłkę na wrogiej połowie i przetransportował ją na lewe skrzydło. Stamtąd trafiła do Haalanda, a ten błyskawicznie oddał futbolówkę Portugalczykowi, który na wślizgu oddał mocny strzał, nie dając szans Pope’owi. Pomocnik kilkadziesiąt sekund wcześniej pojawił się na murawie.

Do końca spotkania wynik już się nie zmienił. Newcastle United nie ma się, czego wstydzić, ale Sroki tracą już sześć punktów do czwartego miejsca. Z kolei mistrzowie Anglii wywarli presję na Arsenalu. Obecnie Kanonierzy mają dwa punkty przewagi nad Manchesterem City, ale jeszcze w sobotę mogą na nowo ją powiększyć do pięciu oczek. Muszą do tego pokonać Bournemouth.

Komentarze