- Czesław Michniewicz od początku roku pozostaje bez pracy
- Były selekcjoner reprezentacji Polski usilnie poszukuje nowego pracodawcy
- Angielskie media donoszą, że starał się on o posadę trenera Southampton
Southampton odrzucił kandydaturę Czesława Michniewicza
Niełatwo jest na razie Czesławowi Michniewiczowi znaleźć nowego pracodawcę. Były selekcjoner reprezentacji Polski od 31 grudnia pozostaje bez pracy po tym, jak wygasła jego umowa z PZPN. Mimo sukcesu, jakim był awans z biało-czerwonymi do ⅛ finału Mistrzostw Świata w Katarze 53-latek od blisko dwóch miesięcy poszukuje nowego klubu.
Zaskakujące informacje na temat jego starań przekazali dziennikarze Daily Echo. Z ich wiedzy wynika, że Michniewicz starał się o posadę trenera Southampton. W listopadzie Święci zdecydowali się na zwolnienie Ralpha Hasenhuettla, którego zastąpił Nathan Jones. Dość szybko okazało się, że Premier League to dla niego jeszcze za wysokie progi i już w lutym stracił pracę.
Tymczasowym trenerem Southampton został jego asystent – Ruben Selles. W tym czasie aplikację na stanowisko szkoleniowca złożył Czesław Michniewicz. Selles radził sobie jednak w pierwszych spotkaniach na tyle dobrze, że zarząd klubu postanowił pozostawić go na stanowisku przynajmniej do końca sezonu 2022/23.
Satysfakcjonujące wyniki tymczasowego szkoleniowca były głównym powodem odrzucenia kandydatury Michniewicza. Drugim argumentem był brak doświadczenia w pracy z zespołami z Premier League. Do tej pory w swojej karierze 53-latek prowadził poza kadrą jedynie polskie drużyny. Wcześniej mówiło się również o możliwości przejęcia przez niego szkockiego Aberdeen FC. Na razie nie doszło jednak do porozumienia.
Southampton wciąż nie wygrzebał się jeszcze z dna ligowej tabeli. Święci po 23 meczach mają na koncie tylko 18. punktów. Do bezpiecznej strefy tracą trzy oczka.
Komentarze