Southampton wreszcie rozwiązał kwestię szkoleniowca, który poprowadzi zespół do końca sezonu. Będzie nim Ruben Selles, czyli dotychczasowy asystent. Hiszpan przekonał władze klubu i otrzymał spory kredyt zaufania – informuje Fabrizio Romano.
- Southampton walczy o utrzymanie
- Po rozstaniu z Nathanem Jonesem trwały poszukiwania nowego menedżera
- Do końca sezonu “Świętych” będzie trenował Ruben Selles
Tymczasowy trener zapracował na zaufanie
Southampton znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Po mizernym początku sezonu pracę stracił Ralph Hassenhuttl, którego zastąpił Nathan Jones. Angaż trenera z Championship szybko okazał się błędną decyzją. “Święci” w dalszym ciągu punktowali fatalnie, a osoba samego Walijczyka budziła spore kontrowersje. Władze klubu dostrzegły, że nie ma on konkretnego pomysłu na zażegnanie kryzysu, dlatego zdecydowano się na rozstanie po zaledwie czterech miesiącach współpracy.
Od połowy lutego trwały więc poszukiwania nowej osoby na ławce. Rolę tymczasowego trenera przejął Ruben Selles, czyli dotychczasowy asystent. Marzeniem Southampton było zatrudnienie Jessego Marscha, który zakończył niedawno współpracę z Leeds United. Obie strony nie zdołały jednak dojść do porozumienia w kwestii warunków kontraktu, dlatego porzucono ten temat.
W międzyczasie swoją pozycję w zespole budował Selles, który poprowadził “Świętych” do zwycięstwa nad Chelsea. Ekipa z St. Mary’s Stadium wreszcie się przełamała, zachowując do tego czyste konto. Warsztat trenerski i pomysły Hiszpana zaimponowały działaczom, którzy zdecydowali się na zatrzymanie go do końca sezonu. To właśnie Selles spróbuje utrzymać Southampton w Premier League.
Zobacz również:
Komentarze