Filip Szymczak rozegrał dobre zawody we wczorajszym meczu Lecha Poznań z Bodo/Glimt w ramach 1/16 finału Ligi Konferencji. Kolejorz po tym, jak bezbramkowo zremisował w Norwegii, wygrał 1:0 w rewanżu na Bułgarskiej. Młody napastnik mistrza Polski uważa, że awans to zasługa ciężkiej pracy całego zespołu.
- Lech zameldował się w 1/8 finału Ligi Konferencji
- Kolejorz przechylił szalę na swoją korzyść w rewanżu z Bodo/Glimt
- Filip Szymczak zabrał głos po tym spotkaniu
“Bodo/Glimt to bardzo dobra drużyna, postawiła ciężkie warunki”
Filip Szymczak odgrywa coraz ważniejszą rolę w Lechu Poznań. John van den Brom docenia umiejętności 20-latka i we wczorajszym meczu po raz kolejny postawił na niego obok Mikaela Ishaka w wyjściowej jedenastce swojej drużyny. Utalentowany napastnik w tej kampanii rozegrał aż 35 spotkań, strzelił 3 bramki i zaliczył 4 asysty.
Młodzieżowy reprezentant Polski przyznał, że Bodo/Glimt postawiło ciężkie warunki Kolejorzowi. Perspektywiczny zawodnik stwierdził też, że awans mistrza Ekstraklasy to zasługa całego zespołu.
- Czytaj więcej:
– Przed meczem wiedzieliśmy, że od ponad 30 lat nikt nie awansował dalej w europejskich pucharach na tym etapie, więc ciężko cokolwiek powiedzieć, niesamowite emocje. Ale to też zasługa naszej pracy, wiemy na co nas stać i będziemy dalej tak pracować. Trzeba powiedzieć, że Bodo/Glimt to bardzo dobra drużyna, postawiła ciężkie warunki – powiedział Filip Szymczak.
– Mieli swoją sytuację na 1:0, na szczęście jej nie wykorzystali. My strzeliliśmy tego jednego gola więcej. Na pewno szacunek dla nas za dobrą organizację w defensywie. Wykorzystaliśmy jedną szansę więcej i wygrywamy to spotkanie – dodał.
- Sprawdź również: Van den Brom: emocjonalny rollercoaster, przechodzimy do historii
Komentarze