Lech Poznań zagra w czwartek rewanżowe starcie z FK Bodo/Glimt. W Norwegii padł bezbramkowy remis, więc Kolejorz musi postarać się o korzystny wynik na własnym terenie. John van den Brom zabrał głos przed ważnym spotkaniem.
- Lech Poznań przygotowuje się do rewanżu z FK Bodo/Glimt
- W pierwszym meczu padł bezbramkowy remis
- John van den Brom wierzy w potencjał swojej drużyny
“Piłka nożna jest czasami bardzo dziwna”
Lech Poznań walczy o awans do 1/8 finału Ligi Konferencji Europy. Pierwsze spotkanie w Norwegii zakończyło się bezbramkowym remisem. Na niekorzyść Kolejorza działał fakt, że było ono rozgrywane na sztucznej murawie, do której piłkarze nie są przyzwyczajeni. W rewanżu mistrza Polski będą dopingować tłumy kibiców, którzy przybędą na trybuny stadionu w Poznaniu.
– Wiem, że pierwszy raz od ponad trzydziestu lat polski zespół może trafić do drugiej rundy fazy pucharowej europejskich rozgrywek. Posłużyłem się nawet tym faktem na rozmowie motywacyjnej z zawodnikami w zeszłym tygodniu. Zawsze szuka się takich historii, takiego punktu zaczepienia. Mamy świadomość, że możemy napisać nową historię Lecha i jest to dla nas motywacja, a nie obawa. Nie możemy się doczekać tego meczu.
– Wiemy, jak dobrze graliśmy do tej pory w europejskich pucharach na naszym stadionie. Bodo musi się przygotować do gry przeciwko dwunastu zawodnikom, bo naszym dwunastym zawodnikiem będą kibice – przekonuje John van den Brom.
Holenderski szkoleniowiec został zapytany o to, czego spodziewa się po przeciwnikach. W pierwszym meczu FK Bodo/Glimt zdominowało Lecha, tworząc sobie wiele okazji do zdobycia gola. Opiekun Kolejorza nawiązał do wtorkowego starcia Liverpoolu z Realem Madryt.
– Piłka nożna jest czasami bardzo dziwna. Widzieliście wczorajszy mecz Liverpoolu z Realem Madryt? Gospodarze prowadzili po 15 minutach 2-0 i wszyscy myśleli, że to koniec. Ale wtedy Real zaczął grać na wyższej intensywności i zniszczył Liverpool. Myślę, że Bodo w drugim meczu będzie próbowało grać tak samo. To sposób w jaki grają, to sposób, w jaki chcą grać. Oni tak trenują, rozgrywają wszystkie mecze. To nie jest drużyna, która się cofa i myśli tylko o defensywie – analizuje.
Zobacz również:
Komentarze