Konkretne żądania Mounta, wychowanek oddala się od Chelsea

Mason Mount
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Mason Mount

Maleją szanse na pozostanie Masona Mounta w Chelsea. Reprezentant Anglii oczekuje pokaźnej podwyżki, a klub ze Stamford Bridge nie zamierza poprawiać ostatniej oferty.

  • Kontrakt Masona Mounta obowiązuje do połowy 2024 roku
  • Pomocnik reprezentacji Anglii może latem zmienić otoczenie
  • Dotychczasowe oferty Chelsea nie zrobiły na nim wystarczającego wrażenia

Chelsea odpuści w sprawie Mounta?

Kwestia przyszłości Masona Mounta ciągnie się od kilku miesięcy. Jeszcze w poprzednim sezonie Anglik był uważany za lidera projektu Chelsea, natomiast po objęciu władzy przez Todda Boehly’ego doszło do poważnych zmian. Nowy właściciel dokonał licznych transferów, które całkowicie zaburzyły dotychczasową hierarchię. Nowe twarze zaczęły odgrywać na Stamford Bridge istotną rolę, a pozycja pomocnika reprezentacji Anglii stała się dużo gorsza.

Mount w dalszym ciągu jest traktowany przez Grahama Pottera za członka wyjściowej jedenastki, choć niedługo może się to zmienić. wychowanek The Blues wyraźnie obniżył swoje loty w obecnym sezonie, co dobrze obrazują statystyki. W 29 meczach zanotował on łącznie zaledwie trzy trafienia i sześć asyst.

Pomimo zdecydowanie gorszej dyspozycji, władze Chelsea nie chcą rozstawać się z 24-latkiem. Prowadzone od wielu miesięcy rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającego w połowie 2024 roku kontraktu nie przynoszą jednak zamierzonego rezultatu. Obie strony nie są w stanie dojść do porozumienia w kwestii wynagrodzenia. Mount chce otrzymywać podobne pieniądze do tych zapisanych w umowach Reece’a Jamesa czy Raheema Sterlinga. Władze londyńczyków mają natomiast wątpliwości, czy Anglik w chwili obecnej zasługuje na miano jednego z najlepiej opłacanych graczy w zespole.

Drogi powoli się rozchodzą. Im dłużej sprawa kontraktu Mounta nie zostanie rozwiązana, tym wzrastać będą szanse na sprzedaż w trakcie letniego okienka. Będzie to bowiem ostatnia okazja, aby zarobić na rozstaniu jakiekolwiek pieniądze. Sytuacji reprezentanta Anglii przygląda się Liverpool, który koniecznie musi wzmocnić środek pola.

Zobacz również:

Były gracz Man Utd ostrzega wschodzącą gwiazdę. “Sam talent to za mało”
Alejandro Garnacho

Alejandro Garnacho rozwija się w imponującym tempie. Stopniowo pracuje on na swoją pozycję w ekipie Manchesteru United. Były napastnik “Czerwonych Diabłów” Louis Saha uważa natomiast, że w tej chwili 18-latek nie zasługuje jeszcze na miejsce w pierwszej jedenastce. Garnacho musi zawalczyć o miejsce w składzie Alejandro Garnacho okazał się wielkim beneficjentem przybycia Erika ten Haga

Czytaj dalej…

Komentarze