Mimo wypowiedzi ze strony działaczy klubu Graham Potter odczuwa, że jego pozycja w Chelsea nie jest zbyt mocna. Można to wyczytać z ostatnich słów szkoleniowca The Blues.
- Działacze The Blues oczekują lepszych wyników od Grahama Pottera
- Anglik punktuje na razie ze średnią 1,48 na mecz
- Trener Chelsea zdaje sobie sprawę, że wobec miernych rezultatów może zostać zwolniony
Posada trenera Chelsea już zagrożona?
Graham Potter, obejmując stanowiska trenera Chelsea, zapewne nie spodziewał się aż takich problemów. The Blues od początku sezonu zawodzą i zajmują odległą pozycję w tabeli Premier League. Po 22. meczach mają na koncie tylko 31 punktów, a w lidze wyprzedzają ich m.in Fulham, Brentford, czy Brighton.
Były szkoleniowiec Brighton podpisał z Chelsea kontrakt do końca czerwca 2027 roku. Ma jednak świadomość, że jeśli w najbliższym czasie nie nastąpi poprawa gry zespołu, może zostać prędko zwolniony. Można to wyczytać z jego ostatniej wypowiedzi dla mediów.
– “Długoterminowe” nie istnieje w tej pracy. Możesz mieć w głowie, że masz na coś długi termin, jednak wiedzieć, że jest krótki i średni termin, jeśli chodzi o poprawę naszej gry i wyników. My wszyscy chcemy wygrywać – zarówno my, jak i nasi fani – stwierdził Graham Potter.
W środę Chelsea czeka kolejny trudny mecz. The Blues zmierzą się z Borussią Dortmund na wyjeździe w meczu ⅛ finału Ligi Mistrzów.
Także u nas: Snajper nie zamierza odchodzić i powalczy o miejsce w składzie
Komentarze