Manchester United tym razem pokonał na wyjeździe Leeds United. Erik ten Hag i spółka wygrali 2:0. Komplet punktów zapewnił gościom awans w tabeli.
- Manchester United długo nie potrafił trafić do siatki Leeds United
- Erik ten Hag na końcu mógł być jednak dumny ze swojej drużyny
- Jego zespół wygrał 2:0 i jest wiceliderem Premier League
Manchester United wybrnął z trudnego położenia
W 23. kolejce Premier League Elland Road gościło Manchester United, który pragnął zrewanżować się Leeds United za remis 2:2, który zdarzył się kilka dni temu. Czerwone Diabły były faworytem, ale gospodarze mogli marzyć o sprawieniu kolejnej niespodzianki.
Pierwsza część spotkania była dość wyrównana pod względem oddanych strzałów. Leeds miało swoje okazje, tak samo jak Manchester United, który dodatkowo przeważał w statystyce posiadania piłki. Do przerwy nie ujrzeliśmy jednak żadnego gola. Po zmianie stron przez długi czas bliżej objęcia prowadzenia byli gospodarze. Tym bardziej mogą oni żałować tego, co stało się w końcówce spotkania.
W 80. minucie Marcel Sabitzer wykonał kapitalny przerzut piłki. Za chwilę futbolówkę miał już Luke Shaw, który posłał precyzyjne dośrodkowanie do będącego w szesnastce Marcusa Rashforda. Anglik popisał się świetnym uderzeniem głową i pokonał golkipera gospodarzy. Ten skapitulował jeszcze raz. Tym razem w 85. minucie. Leeds straciło futbolówkę w okolicy koła środkowego, co Manchester United wykorzystał do wyprowadzenia kontrataku. Ten zakończył się golem, którego strzelił Alejandro Garnacho. Młody gwiazdor drużyny gości zaimponował indywidualnym rajdem, a następnie trafił do siatki z bliskiej odległości. Manchester United wygrał 2:0 i awansował na pozycję wicelidera tabeli Premier League.
Komentarze