Górnik Zabrze rozegrał w niedzielę swój 1900. mecz w Ekstraklasie. Nie będzie go jednak dobrze wspominał, bo tylko zremisował z Radomiakiem (0:0) w ramach 20. kolejki rozgrywek.
- Górnik Zabrze jest już od pięciu spotkań bez wygranej w elicie
- Podopieczni Bartoscha Gaula zaliczyli w niedzielę drugi remis z rzędu i siódmy w sezonie
- Radomiał podzielił się punktami po raz czwarty w kampanii
Górnik z Radomiakiem na remis
Górnik Zabrze przystępował do niedzielnej batalii, chcąc nie tylko wrócić na zwycięskie tory, ale również zbliżyć się do pierwszej dziesiątki w tabeli PKO Ekstraklasy. Zadania nie zamierzał jednak 14-krotnemu mistrzowi Polski ułatwiać Radomiak. Tym bardziej że zespół Mariusza Lewandowskiego był opromieniony wygrana nad Stala Mielec (1:0).
- Zobacz także: Ekstraklasa – tabela ligi polskiej
W pierwszej części gry delikatną przewagę mieli zabrzanie, ale po trzech strzałach na bramkę rywali, ostatecznie po żadnym piłka nie wylądowała w siatce. Najbliżej szczęścia był w 42. minucie Dani Pacheco, ale Gabriel Kobylak nie dał się zaskoczyć.
Daniel Bielica po stronie gospodarzy był natomiast najbardziej zmuszony do wysiłku w 21. minucie. Wówczas na kąśliwe uderzenie zdecydował się Berto Cayarga, ale bramkarz zabrzan był na posterunku. Do przerwy było 0:0.
W drugiej części spotkania częściej do głosu dochodzili zawodnicy Radomiaka. Czuli, że wygrana jest w ich zasięgu. Próbę pokonania Bielicy podjął w 67. minucie Lisandro Semedo, ale bramkarz popisał się świetną interwencją.
Drużyna Lewandowskiego bardzo blisko zdobycia bramki była też w 80. minucie. Wówczas po strzale Leandro Rochy trafiła w Julesa Mvondo i wynik się nie zmienił. Nawet, jednak gdyby piłka wylądowała w siatce, to gol nie zostałby uznany, bo sędzia dopatrzył się pozycji spalonej przy akcji rozgrywanej przez radomian. Do końca rezultat nie uległ już zmianie i mecz zakończył się podziałem punktów.
Komentarze