Spotkanie 23. kolejki Ligue 1 pomiędzy Clermont i Marsylią miało rozpocząć się o 21:00. Wszystko wskazuje na to, że piłkarze zaczną grać dopiero około 21:50. Z powodu zamieszek wokół stadionu policjanci rozpylili gaz łzawiący. Przez to wielu graczy i kibiców miało potem problemy ze swobodnym oddychaniem. Potyczka stanęła pod dużym znakiem zapytania. Finalnie jednak zawodnicy mają stanąć do rywalizacji.
- Spotkanie Clermont – Marsylia zaplanowano na 21:00
- Remigiusz Kula (dziennikarz CANAL+) napisał na swoim Twitterze, że przed meczem doszło do bójek wokół stadionu
- Policja rozpyliła gaz łzawiący. Na skutek tego piłkarze i kibice mieli później problemy z oddychaniem
Zamieszki przed spotkaniem Ligue 1
Clermont miało rywalizować z Marsylią w 23. kolejce Ligue 1. Sobotnie spotkanie powinno rozpocząć się o 21:00, ale piłkarze nie wyszli planowo na murawę.
Remigiusz Kula podał na swoim Twitterze, że przed potyczką doszło do bójek wokół Stade Gabriel Montpied. Policjanci zareagowali i rozpylili gaz łzawiący.
Na skutek tego później wiele osób (także na stadionie) miało kłopoty z oddychaniem. W pewnym momencie wydawało się, że ta potyczka Ligue 1 nie dojdzie do skutku.
Finalnie sędzia sprawdził stan powietrza i zadecydował, że konfrontacja Clermont – Marsylia jednak wystartuje. Piłkarze wyszli na rozgrzewkę, ale wciąż mieli kłopoty z oddychaniem, ponieważ gaz łzawiący jeszcze się nie ulotnił. Jednym z nich był Mateusz Wieteska (Clermont).
Aktualizacja
Ostatecznie mecz rozpoczął się około 21:48. Aktualnie jest 15. minuta. Jak na razie mamy bezbramkowy remis.
Czytaj więcej: Ben Yedder przyćmił Neymara. Niespodzianka w Monako [WIDEO]
Komentarze