Coraz bardziej niejasna staje się sytuacja Ansu Fatiego. Zawodnik nie jest zadowolony ze swojej roli w zespole i rozważa odejście. Joan Laporta na razie nie rozważa sprzedaży wychowanka, choć podkreślił, że nie wie, co zdarzy się w przyszłości.
- Ansu Fati w tym sezonie pełni głównie rolę rezerwowego
- Hiszpan nie jest zadowolony ze swojej roli w Barcy i rozważa odejście
- Joan Laporta zapowiedział, że Duma Katalonii nie zamierza na razie sprzedawać skrzydłowego
FC Barcelona wciąż wierzy w Ansu Fatiego
Ansu Fati na początku swojej kariery w FC Barcelonie określany był mianem ogromnego talentu. Zawodnik bił różne rekordy, a jego wartość rynkowa rosła w błyskawicznym tempie. Rozwój Hiszpana zastopowały jednak poważne kontuzje, przez które stracił praktycznie cały sezon 2020/21. Po powrocie do pełni zdrowia 20-latek nie zachwyca już tak, jak przyzwyczaił do tego kibiców Azulgrany.
W ostatnich dniach w mediach hiszpańskich pojawiły się informacje, że skrzydłowy nie jest zadowolony ze swojej roli w drużynie. Fati występuje w każdym meczu, jednak najczęściej melduje się na boisku z ławki rezerwowych. Na początku Xavi starał się szafować jego siłami. Obecnie są zawodnicy, którzy prezentują lepszą formę od Hiszpana i to im przypada pierwszeństwo do gry.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej Joan Laporta przyznał, że Barca nie planuje sprzedaży Ansu Fatiego. Podkreślił jednak, że nie wie, co przyniesie przyszłość. Do klubu nie wpłynęły na razie żadne oficjalne oferty za wychowanka, jednak jest to jedynie kwestią czasu. Najwięcej mówiło się w tym kontekście o Bayernie Monachium.
W tym sezonie Fati rozegrał 31 spotkań. Zanotował w nich sześć bramek i trzy asysty. Jego aktualna wartość rynkowa wynosi 50 milionów euro, choć w styczniu 2021 roku było to nawet 80 milionów euro. Najbliższa przyszłość może przynieść rozstrzygnięcie ws. dalszej kariery 20-latka na Camp Nou.
Także u nas: Laporta nie ma żadnych wątpliwości. “Uratowaliśmy Barcelonę przed finansową ruiną
Komentarze