FC Barcelona w ostatnim dniu zimowego okna transferowego spóźniła się o kilkanaście sekund z finalizacją transferu nowego prawego obrońcy. Tym samym Julian Araujo pozostał w Los Angeles Galaxy. Dyrektor sportowy klubu, Mateu Alemany zdradził, że Duma Katalonii złożyła odwołanie i wciąż liczy na pozytywne rozpatrzenie możliwości zakontraktowania Meksykanina.
- FC Barcelona starała się zimą przeprowadzić transfer Juliana Araujo
- Klub spóźnił się z operacją kilkanaście sekund
- Duma Katalonii odwołała się w tej sprawie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu
Barca wciąż liczy na zakontraktowanie Juliana Araujo
Podczas ostatniego dnia zimowego okna transferowego FC Barcelona rozstała się z Hectorem Bellrinem, który trafił do Sportingu. Hiszpan nie prezentował odpowiedniego poziomu i został stosunkowo szybko skreślony przez Xaviego. Klub wytypował jego następcę, którym miał zostać zawodnik Los Angeles Galaxy – Julian Araujo.
Fabrizio Romano informował, że finalizacja transferu Meksykanina jest już kwestią czasu, jednak ostatecznie Duma Katalonii spóźniła się z transferem o kilkanaście sekund. Tym samym nie mogła sfinalizować operacji i zarejestrować prawego obrońcy.
Podczas konferencji prasowej, dyrektor sportowy Barcy, Mateu Alemany zdradził, jakie dalsze działania podjął klub, aby móc jeszcze powalczyć o transfer Juliana Araujo.
– Śledziliśmy sytuację Juliana Araujo od dłuższego czasu. Złożyliśmy odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w tej sprawie. Jeśli nasza apelacja zostanie oddalona, Araujo przez najbliższe pięć miesięcy będzie grał gdzie indziej, po czym dołączy do rezerw Barcelony – stwierdził.
Szanse na pozytywne rozpatrzenie odwołania ze strony Blaugrany nie są zbyt wielkie. Tym samym meksykański prawy obrońca prawdopodobnie dopiero latem zostanie zawodnikiem Azulgrany.
U nas też: FC Barcelona, Real Madryt i Juventus wciąż pracują nad utworzeniem Superligi
Komentarze