Wskutek kataklizmu, jaki dotknął Turcję, władze tamtejszej Superligi zdecydowały się na zawieszenie rozgrywek. Pod gruzami zawalonych w wyniku trzęsienia budynków wciąż uwięzionych jest wiele osób, w tym piłkarzy. Rozgrywki zostały zawieszone przynajmniej do 17 lutego.
- W poniedziałek na terenie Turcji i Syrii doszło do potężnego trzęsienia ziemi
- Liczbę ofiar śmiertelnych szacuje się na kilkanaście tysięcy
- Władze podjęły decyzję o zawieszeniu rozgrywek lig piłkarskich przynajmniej do 17 lutego
Rozgrywki lig piłkarskich w Turcji zawieszone
Prawdziwa tragedia dotknęła w poniedziałek Turcję i Syrię. Na terenach zbliżonych do granicy dwóch państw doszło do potężnego trzęsienia ziemi, które zostało określone mianem największego w historii obu tych krajów. Zawaliło się wiele budynków i innych elementów infrastruktury, a śmierć poniosło kilkanaście tysięcy osób. Wciąż za zaginione uznaje się wiele ofiar kataklizmu, w tym zawodników Hataysporu.
Mimo sprzecznych doniesień medialnych wciąż za zaginionego uznaje się Christiana Atsu, który wraz z innymi zawodnikami Hataysporu znajdował się w budynku, który uległ zawalaniu. Piłkarz znany z występów w Chelsea, Newcastle, czy Evertonu nie został jeszcze znaleziony z działające na miejscu służby.
W czwartek władze podjęły decyzję o zawieszeniu rozgrywek piłkarskich na terenie całego kraju. Taki stan rzeczy potrwa przynajmniej do 17 lutego. Jak podaje Ekrem Konur, w samej Turcji liczbę ofiar trzęsienia ziemi szacuje się na powyżej 13 tysięcy.
Sprawdź: Atsu wciąż może być w niebezpieczeństwie. Trener Hataysporu zdementował dobre wieści
Komentarze