Chelsea nie jest w stanie porozumieć się z N’Golo Kante. Rozchodzi się o długość nowego kontraktu. Londyńczycy są nastawieni na dwuletnie przedłużenie, zaś Francuz chce zapewnił sobie na Stamford Bridge dłuższą przyszłość.
- Od kilku miesięcy N’Golo Kante pauzuje na skutek kontuzji
- Pogorszyło to jego pozycję negocjacyjną
- Nieustannie trwają rozmowy z Chelsea w sprawie nowego kontraktu
Chelsea obawia się o formę Kante
Obecny sezon ułożył się fatalnie dla N’Golo Kante. Po zaledwie dwóch ligowych kolejkach Francuz doznał bardzo poważnej kontuzji, po której w dalszym ciągu nie wrócił do gry. Stracił on mistrzostwa świata w Katarze oraz wiele spotkań dla Chelsea. Uważa się, że do pełnej sprawności powinien wrócić pod koniec lutego. Jego dyspozycja jest natomiast ogromną zagadką.
O formę pomocnika obawiają się władze The Blues, które od kilku miesięcy prowadzą z nim rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającego kontraktu. Miały one kilka etapów. Najpierw udało się dojść do wstępnego porozumienia, później jednak warunki się zmieniły, a Chelsea miała wręcz zrezygnować z piłkarza. Aktualnie priorytetem The Blues jest kontynuowanie z nim współpracy, lecz ma się to odbyć na ich wymaganiach.
Chelsea nie chce na długo wiązać się z Kante, bowiem może on nie wrócić już do swojej najwyższej dyspozycji. Jej propozycja zakłada więc dwuletni kontrakt. Sam zawodnik liczy na nieco dłuższy staż na Stamford Bridge, gdyż oczekuje trzyletniej umowy z opcją przedłużenia. Jeśli któraś ze stron nie przystanie na warunki drugiej, latem dojdzie do rozstania.
Chrapkę na 31-latka ma FC Barcelona, która wciąż nie zna przyszłości Sergio Busquetsa. Niewykluczone, że Francuz wolałby pozostać w Premier League, gdzie również z łatwością znalazłby pracodawcę.
Zobacz również:
Komentarze