Arsenal i Chelsea starają się przekonać władze Brightonu do wyrażenia zgody na transfer Moisesa Caicedo. Bardziej konkretne działania obserwowaliśmy ze strony Kanonierów, którzy mieli zaproponować 85 milionów euro. Jednak i to nie przekonało obecnego pracodawcy Mew. Dlaczego Ekwadorczyk nie odejdzie w tym sezonie, nawet za rekordową kwotę?
- Moises Caicedo chce odejść z Brightonu, ale klub nie wyraża zgody na transfer
- Mewy odrzucają kolejne propozycje ze strony Arsenalu i Chelsea
- Co stoi za taką decyzją klubu z The Amex?
Dlaczego Caicedo zostanie w Brightonie?
James Savundra ze Sky Sports News postanowił przedstawić sytuację z udziałem Moisesa Caicedo z perepsektywy jego obecnego klubu. Dlaczego Brighton nie chce pozwolić Ekwadorczykowi na zimowy transfer? – Wiele wydarzyło się w ciągu ostatnich kilku dni, ale jedna rzecz pozostaje niezmienna – stanowisko Brightonu w sprawie Moisesa Caicedo. Zawodnik nie jest na sprzedaż, niezależnie od napływających ofert. Możemy się spodziewać, że żadna propozycja w Deadline Day nie przekona Mew do rozstania się z pomocnikiem – twierdzi Savundra.
– Brighton zajmuje obecnie szóste miejsce w tabeli Premier League, a właściciel, Tony Bloom, naprawdę uważa, że mogą sprostać temu wyzwaniu i skutecznie walczyć o europejskie puchary, czego klub jeszcze nigdy nie dokonał – uważa dziennikarz Sky Sports.
Komentarze