FC Barcelona ograła w sobotę Gironę 1-0, umacniając się przy tym na fotelu lidera La Ligi. Xavi Hernandez podsumował ostatni występ swojej drużyny bez zawieszonego Roberta Lewandowskiego.
- FC Barcelona pokonała Gironę 1-0
- Był to ostatni mecz bez zawieszonego Roberta Lewandowskiego
- Xavi Hernandez tęskni za polskim napastnikiem
Xavi stęsknił się za Lewandowskim
W 2023 roku FC Barcelona jest praktycznie bezbłędna. Wygrała każde z ośmiu rozegranych spotkań, w tym przeciwko Realowi Madryt w ramach Superpucharu Hiszpanii. W sobotę udało się natomiast skromnie pokonać Gironę 1-0, co pozwoliło umocnić się na fotelu lidera La Ligi.
Pomimo korzystnego wyniku, gra “Dumy Katalonii” nie była szczególnie przekonująca. Xavi Hernandez uważa, że jego zespół może być jeszcze bardziej wszechstronny, nie ograniczając się przy tym do konkretnych sposobów tworzenia sytuacji strzeleckich.
– Myślę, że jeszcze czegoś nam brakuje. Wykonujemy poprawne podania, ale nie decydujące, nie przełamujemy linii, nie staramy się mylić rywali. Powinniśmy częściej grać na ścianę, częściej strzelać z dystansu. Mówimy od DNA, ale można też spróbować dośrodkowania. Dzisiaj dominowaliśmy w grze – analizuje Hiszpan.
Do kadry wróci Robert Lewandowski, który był zawieszony na trzy ligowe mecze. Xavi Hernandez nie ukrywa, że stęsknił się za polskim napastnikiem, który na boisku daje ogromną jakość.
– Zawsze tęsknimy za takim zawodnikiem jak Robert. Na szczęście udało nam się wygrać wszystkie trzy mecze, na które został zawieszony. Drużyna jest solidna, ale niech już wraca! Bardzo nam pomaga, robi różnicę, naciska wysoko, ma zmysł strzelecki – wymienia szkoleniowiec FC Barcelony.
Zobacz również:
Komentarze