Problemy finansowe ciągną się miesiącami za FC Barceloną. Klub może mieć poważny kłopot przed startem przyszłego sezonu. Według dziennikarzy Mundo Deportivo komisja ligi nakazała Barcy zmniejszenie limitu wynagrodzeń aż o 200 milionów euro. W przeciwnym razie klub nie będzie mógł przeprowadzać żadnych transferów.
- Dług FC Barcelony wciąż pozostaje bardzo duży
- Komisja La Liga przekazała, że klub musi obniżyć limit wynagrodzeń o kolejne 200 milionów euro
- Według Joana Laporty wystarczy, że Blaugrana zaoszczędzi 26 milionów euro
La Liga znów dociska FC Barcelonie śrubę
Joan Laporta zdając sobie sprawę z problemów finansowych FC Barcelony, postanowił przed sezonem skorzystać z tzw. dźwigni finansowych, aby podreperować nieco budżet klubu. Umożliwiło to przeprowadzenie transferów Roberta Lewandowskiego, Julesa Kounde, czy Raphinhy. Działania Barcy nie spodobały się komisji La Liga, które postanowiły zmienić przepisy i ukrócić proceder wykorzystywania dźwigni finansowych.
Sytuacja finansowa Dumy Katalonii wciąż pozostaje bardzo trudna. Sytuację komplikują dodatkowo kolejne wymagania stawiane przez hiszpańskich działaczy przed Azulgraną. Dziennikarze Mundo Deportivo przekazali, że klub otrzymał polecenie zmniejszenia kosztów wynagrodzeń aż o 200 milionów euro.
Osiągniecie takiego wyniku bez sprzedaży kilku zawodników, może okazać się nieosiągalne. Klub odciążyły już nieco odejście Memphisa Depaya i zakończenie kariery przez Gerarda Pique. Jak się okazuje, to wciąż za mało.
Klub zmuszony jest wręcz latem sprzedać jednego z ważniejszych zawodników, zmniejszyć pensje zawodników i znaleźć kolejnych sponsorów. Wymagania ze strony La Liga stoją w sprzeczności z ostatnią wypowiedzią Joana Laporty. Prezes Barcy stwierdził, że klub potrzebuje zaoszczędzić jedynie 26 milionów euro, aby móc znów dokonywać transferów i osiągnąć względną płynność finansową.
Przeczytaj również: Barca planuje zatrzymać Dembele na dłużej
Komentarze