– Ludzie pytają mnie od czerwca: jaka jest moja filozofia. Ja chcę kontrolować grę, dlatego potrzebuję piłki. Czemu, nawet jeśli przegram trzy kolejne mecze, mam zmieniać swoją filozofię? Dla mnie ważne jest wierzyć, grać z odwagą. Wiem, że to kosztuje więcej cierpliwości i czasu, może popełnia się po drodze więcej błędów, ale wolę wygrać 3:2 niż wygrać 1:0 – mówi w rozmowie z Goal.pl trener Górnika Zabrze, Bartosch Gaul.
- Dlaczego Ekstraklasa ma duży potencjał?
- Czym najbardziej różni się niemiecka piłka od polskiej?
- Dlaczego docenia Raków
- Jaka jest jego filozofia i w czym widzi szanse Górnika?
- Jak ważną postacią dla Górnika jest Lukas Podolski?
- Co łączy go z Tuchelem i Kloppem?
Bartosch Gaul – WYWIAD
O Podolskim i rozmowach z piłkarzami:
– Czy Podolski jest prawą ręką? Jest “jedną” z prawych rąk. “. Mamy też w Górniku Erika Janżę, Rafała Janickiego, z którymi też dużo rozmawiam i którzy też mają duże doświadczenie. Jeśli ja przychodzę jako młody trener i uważam, że wszystko wiem, nie korzystam z doświadczenia takich zawodników, to byłaby głupota.
O różnicach między polską a niemiecką piłką:
– Jeśli chodzi o mental. Zauważyłem, że jeśli porównuje się niemiecką piłkę – obojętnie, 1, 2, 3, 4, Bundesligę, bez różnicy, to profesjonalne ligi – czy się porównuje Ekstraklasę, to różnicę widać może w podejściu mentalnym. W Niemczech podchodzi się z większą odwagą, obojętnie, czy do defensywy, ataku, kontrataku, czy do gry po stracie. Pressing w defensywie bardziej wysoki, agresywny, aktywny. W Polsce zaobserowałem, że raczej się bronimy żeby nie stracić tej bramki. Tak samo z odwagą w ofensywie.
– Czego nie lubię, to gdy mówię o intensywności, chęci posiadania piłki, gry wysokim pressingiem i naprawdę nienawidzę – a to słyszałem – ale u nas w lidze tak się nie da. Jeżeli chcemy to zmienić, to zmieniamy, jeśli nie chcemy, to nie rozmawiamy na ten temat. Zawsze mówimy: a, za granicą jest większa intensywność. A co robimy konkretnie by to zmienić? I tu uważam, że w polskiej lidze jest duży potencjał. Tylko jak tak będziemy do tego podchodzić mentalnie, że w Niemczech mają dwa boiska więcej, inne piłki, akademie, to nic nie zmienimy – będziemy tylko gadać. Ja chcę to co gadamy, to żebyśmy robili i polepszali w tych warunkach, które mamy.
O Rakowie Częstochowa, zapytany o to, z kim grało mu się najtrudniej w lidze:
Ludzie nieraz mówią: a, bo Raków ma większe pieniądze. A, bo może ściągnać kogo chce, a bo Marek Papszun jest tyle lat trenerem, a bo sponsor się nie wtrąca w sprawy sportowe. Tak, ale to trzeba powiedzieć: te pieniądze co mają, bardzo dobrze zainwestowali. Z głową przez wiele lat wszystko poukładali. Kadra stworzona jest pod filozofiię Papszuna. Ludzie nie raz mówią: a, w Polsce jest trudno. Widać, że w Polsce można rzeczy poukładać. To ludzie układają rzeczy, nie same pieniądze.
Komentarze