Gabriel Jezus ujawnił, jak rozmowa z Fernandinho pomogła mu poprowadzić Manchester City do zwycięstwa w Burnley.
Jezus odczuwał presję, ponieważ strzelił zaledwie jednego gola w 11 ostatnich meczach, a tym razem musiał zastąpić kontuzjowanego Sergio Aguero. Dzięki wsparciu otrzymanym od Fernandinho 22-letni napastnik trafił dwa razy w wygranym 4-1 meczu Turf Moor.
– Jestem osobą, która uzewnętrznia swój nastrój poprzez twarz czy zachowanie. Jestem bardzo pozytywnym i wesołym facetem, a kiedy jestem szczęśliwy, przekazuję dużo szczęścia. To działa tak samo, kiedy nie jestem szczęśliwy. Fernandinho to zauważył i przyszedł do mnie porozmawiać. Rozmawiałam z nim i bardzo mi to pomogło. – wyznał Brazylijczyk
– Fernandinho był dla mnie bardzo ważny, odkąd przybyłem do klubu. Dzięki swojemu doświadczeniu daje mi rady. Dzień przed meczem mieliśmy miłą rozmowę. Fernandinho dba zwłaszcza o młodych piłkarzy. Jako rodak przyszedł do mnie porozmawiać i powiedzieć, żebym zachował spokój. Byłem dziś spokojny, bardziej pewny siebie i udało mi się strzelić dwie gole. To było dla mnie bardzo ważne – przyznał Jesus
Komentarze