Zawodnicy Lechii w 18. kolejce PKO BP Ekstraklasy wygrali na swoim terenie z graczami Wisły Płock 1:0. Na pewno goście mogą tego żałować, ponieważ w przypadku ich wiktorii awansowaliby na trzecie miejsce. A w 84. minucie do wyrównania powinien doprowadzić Dominik Furman. Pomocnik gości nie wykorzystał jednak karnego.
- Pierwsza połowa tej niedzielnej potyczki nie przyniosła żadnego gola
- Na jedyne trafienie czekaliśmy do 53. minuty. Wówczas do siatki Nafciarzy trafił Łukasz Zwoliński
- W 84. minucie “jedenastki” nie wykorzystał Furman. Finalnie Lechia triumfowała 1:0
O wyniku zadecydowała jedna bramka
Lechia przed meczem z Nafciarzami miała jeden cel. Ekipa z Gdańska walczy o utrzymanie, dlatego w tym niedzielnym spotkaniu liczyło się tylko zwycięstwo.
W dziesiątej minucie to jednak przyjezdni z Płocka mogli być bliżej trzech oczek. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Rafał Wolski. Na posterunku był Dusan Kuciak, który (z pewnymi problemami) poradził sobie z tym strzałem.
Po pół godzinie gry po raz kolejny przypomniał o sobie pomocnik Nafciarzy. Wolski znowu uderzał zza pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników rywali i podopieczni Pavola Stano mieli po tej akcji jedynie rzut rożny.
W 38. minucie w końcu zakotłowało się w polu karnym Wisły. Krzysztof Kamiński obronił jednak groźne uderzenie autorstwa Zwolińskiego.
Druga połowa mogła rozpocząć się lepiej dla gdańszczan. Golkipera Wisły próbował zaskoczyć Kristers Tobers, lecz Kamiński się nie dał i stanął na wysokości zadania.
Gospodarze dążyli do zdobycia bramki i w końcu ta sztuka im się udała. W 53. minucie z dystansu huknął Marco Terrazzino. Piłka odbiła się od poprzeczki, ale czujnie zachował się Zwoliński, który dobił ten strzał głową.
W 81. minucie Kacper Sezonienko w swoim polu karnym sfaulował Wolskiego. Do „jedenastki” podszedł Furman. Pomocnik Wisły Płock uderzył jednak ponad poprzeczką.
Więcej bramek w tej niedzielnej potyczce w Gdańsku już nie padło. Zawodnicy Marcina Kaczmarka triumfowali 1:0 i mają obecnie trzy oczka przewagi nad strefą spadkową.
Zobacz także: Tabela PKO Ekstraklasy
Komentarze