Media: Szczęsny zostanie zawieszony? Piłkarze Juve mogą mieć problemy

Wojciech Szczęsny
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny wraz z kilkoma innymi zawodnikami – obecnymi oraz byłymi – Juventusu może zostać zawieszony. Ma to związek ze śledztwem prokuratury przeciwko Starej Damie dotyczącym utajnionych umów płacowych.

  • Szczęsny zamieszany w śledztwo przeciwko Juventusowi
  • Reprezentantowi Polski może grozić zawieszenie
  • Śledztwo prokuratury jest w toku

Wojciech Szczęsny brał udział w procederze płacowym Juventusu?

Juventus został już ukarany minus piętnastoma punktami za sztuczne zawyżanie wartości zawodników w celu sfałszowania zysków kapitałowych. Stara Dama w najbliższym czasie odwoła się od tej decyzji, ale całe zamieszanie potrwa jeszcze z pewnością kilka tygodni lub nawet miesięcy.

Tymczasem La Repubblica informuje, że prokuratura FIGC jest gotowa poprosić o 40-dniowe przedłużenie śledztwa w sprawie Juventusu. W centrum uwagi znajdują się też tajne umowy płacowe klubu i istnieje możliwość połączenia obu spraw.

Stara Dama ryzykuje również wyrzuceniem z europejskich pucharów. Warto jednak zaznaczyć, że według obecnych doniesień UEFA wstrzyma się z jakąkolwiek decyzją do czasu wydania ostatecznych wyroków we Włoszech w sprawie toczonego postępowania.

Okazuje się także, że nie tylko klub ryzykuje konsekwencjami prawnymi. Problemy mogą mieć również zawodnicy, którzy uczestniczyli w tym procederze. Jednym z nich jest reprezentant Polski Wojciech Szczęsny.

– Zawodnicy tacy jak Bonucci, Rabiot, McKennie, Cuadrado czy Szczęsny są zagrożeni zawieszeniem za udział “w pakcie” dotyczącym wynagrodzeń z okresu pandemii COVID-19. Sankcje mogą spotkać także ex-juventinich, jak Dybala, Arthur czy Bernardeschi – informują włoscy dziennikarze. Według prokuratury piłkarze Starej Damy w związku z pandemią mieli zrzec się części wynagrodzeń, po czym rzekomo otrzymali je “pod stołem”.

Należy jednak zauważyć, że obecnie nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów w związku z rzekomym utajnieniem umów płacowych. Śledztwo jest w toku.

Zobacz również: Inter zmienia plany. Chce sprzedać obrońcę już w styczniu

Komentarze