Organizowanie turnieju o Superpuchar Hiszpanii poza terytorium kraju służy promocji La Liga i hiszpańskiego futbolu wśród globalnej publiczności. Nie jest jednak tajemnicą, że decyzja o goszczeniu go za granicą w ostatnich latach podyktowana jest przede wszystkim korzyściami ekonomicznymi.
- Ogromne korzyści finansowe dla Barcelony za udział w turnieju
- Duma Katalonii według Mundo Deportivo może zarobić nawet 12 mln euro
- Początek meczu finałowego z udziałem Realu i Barcelony o godzinie 20:00
Barcelona walczy z Realem o dodatkowe miliony
Sprowadzenie drużyn takich jak FC Barcelona i Real Madryt do Arabii Saudyjskiej to duży atut dla hiszpańskiej federacji piłkarskiej. Ponadto format turnieju sprzyja zaplanowaniu El Clasico w jednej z rund, co przyciąga lukratywne oferty. Według doniesień Mundo Deportivo, Barcelona zarobiła już 8 mln euro za sam udział w turnieju, a ich dalsze zarobki zależą od wyniku niedzielnego finału.
Jeśli Katalończycy pokonają Real Madryt w finale i zdobędą trofeum, otrzymają dodatkowe 4 miliony euro. Jeśli zajmą drugie miejsce to zarobią 2 miliony euro.
Podczas gdy Barcelona i Real Madryt otrzymywały za swój udział ogromne kwoty, wynagrodzenie Valencii i Realu Betis było znacznie niższe. Mówiono, że nierówność płac wynika z różnicy w popularności, ale wyraźnie nie jest oznaką zdrowej organizacji, podkreślają hiszpańskie media.
Niemniej jednak blaugrana będzie grać o coś znacznie więcej niż tylko pokaźną kwotę pieniędzy w niedzielny wieczór. Nie tylko mają szansę zdobyć swój pierwszy tytuł pod wodzą Xaviego, ale także mają okazję zemścić się za przegraną 1:3 z Realem na początku tego sezonu.
Finał odbędzie się dziś wieczorem na King Fahd International Stadium w Rijadzie. Początek meczu został zaplanowany na godzinę 20:00.
Zobacz również: Romano podał nowe wieści ws. transferu Depaya do Atletico
Komentarze