Menedżer Tottenhamu Hotspur Mauricio Pochettino nie krył ulgi po rozbiciu u siebie Crveny Zvezdy Belgrad 5:0 (3:0) w meczu trzeciej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Wynik w Londynie otworzył po dziewięciu minutach strzałem głową Harry Kane, a później dwukrotnie przymierzył celnie Son Heung-Min. Koreańczyk wykańczał zagrania w pole karne Argentyńczyka Erika Lameli, który zaliczył dwie asysty oraz Tanguya N’Dombele.
Trzynaście minut po zmianie stron podwyższył wynik uderzeniem pod poprzeczkę z kilku metrów Lamela, a kwadrans później wynik ustalił technicznym strzałem w długi róg Kane, po raz drugi wpisując się na listę strzelców. Drugą asystę w tych zawodach zaliczył przy tym trafieniu N’Dombele. Koguty po tym zwycięstwie awansowały na drugą lokatę w tabeli, natomiast mistrzowie Serbii spadli na trzecią pozycję.
– To ważny wynik z jednej strony dla naszej pewności siebie, a z drugiej dla trzech punktów w tym spotkaniu – wyznał Pochettino dla AFP.
– Pokazaliśmy dużo energii, co pozwoliło nam strzelić dwie bramki w kwadrans. To dało nam więcej pewności. Teraz musimy zachować spokój, to dobry wynik, ale zdobyliśmy tylko trzy punkty i wciąż czeka nas wiele trudnych meczów – podkreślił Argentyńczyk.
– Zrobimy sobie jeden wolny dzień i do czwartku rozpoczynamy przygotowania do fantastycznego spotkania z Liverpoolem. Kilka miesięcy temu graliśmy z nimi finał Ligi Mistrzów. Pojedziemy na Anfield z pozytywnym nastawieniem i chęcią zagrania dobrego meczu – podsumował Pochettino.
Komentarze