FC Barcelona chce przedłużyć kontrakt z Alejandro Balde, natomiast na przeszkodzie stoi nałożony na nią limit płacowy. Rozwój lewego defensora monitorują kluby z Premier League.
- Kontrakt Alejandro Balde z FC Barceloną obowiązuje do połowy 2024 roku
- Klub jest zadowolony z jego gry i chce nawiązać współpracę na nowych warunkach
- “Dumie Katalonii” przeszkadza limit płacowy
Przepisy odbiorą FC Barcelonie talent?
Rozwój Alejandro Balde w ostatnich miesiącach budzi ogromny podziw. W poprzednim sezonie 19-latek sporadycznie pojawiał się na murawie w barwach pierwszej drużyny, natomiast w obecnej kampanii stał się pełnoprawnym członkiem seniorów, często grając w wyjściowej jedenastce. Jego obiecujące występy nagrodził także były selekcjoner Luis Enrique, powołując go do reprezentacji Hiszpanii i dając możliwość pokazania się w czterech meczach na mistrzostwach świata w Katarze.
FC Barcelona widzi w Balde następcę wiekowego Jordiego Alby, dlatego oczywiście nie planuje się z nim rozstawać. Z tego właśnie powodu od dawna prowadzone są rozmowy w sprawie przedłużenia wygasającego w połowie 2024 roku kontraktu. Obie strony chcą kontynuować współpracę, natomiast na przeszkodzie stoi limit płacowy, przez który Blaugrana nie jest w stanie sfinalizować operacji.
Na mocy nowej umowy 19-latek mógłby liczyć na pokaźną podwyżkę. Sam kontrakt byłby przedłużony do 30 czerwca 2027 roku, a zawarta w nim klauzula wykupu wyniosłaby 500 milionów euro.
Władze ekipy z Camp Nou muszą więc czekać przynajmniej do lata. To nie podoba się samemu zawodnikowi, który w dalszym ciągu musi czekać na większe zarobki. Jednocześnie wokół niego ustawiają się zainteresowane zespoły z Premier League. W mediach przewijał się już temat jego potencjalnego transferu do Arsenalu.
Zobacz również:
Komentarze