FC Barcelona musi jak najszybciej wzmocnić pozycję prawego obrońcy. Lista kandydatów jest długa i zróżnicowana; znalazł się na niej nawet były gracz Legii Warszawa.
- Hector Bellerin nie spełnił oczekiwań. FC Barcelona musi wzmocnić prawą obronę
- Lista kandydatów jest długa
- Znajdują się na niej choćby Pedro Porro czy Diogo Dalot, ale też Josip Juranović
Barcelona szuka wzmocnień na newralgicznej pozycji
FC Barcelona poszukuje prawego obrońcy godnego gry w podstawowym składzie od pierwszego odejścia z klubu Daniego Alvesa. Przed tym sezonem zakontraktowano Hectora Bellerina, ten jednak nie spełnia oczekiwań. Na tej pozycji występują też Sergi Roberto, Ronald Araujo czy Jules Kounde. Dwaj ostatni mają jednak w długiej perspektywie stanowić o sile środka defensywy. Roberto to z kolei solidny, wszechstronny piłkarz, niegwarantujący jednak odpowiedniej jakości i szybkości na boku boiska.
Kataloński Sport zaprezentował długą listę kandydatów do wzmocnienia pozycji prawego obrońcy. Zarówno Blaugrana, jak i Tottenham marzą o Pedro Porro. Sporting oczekuje jednak za niego 45 milionów euro. To kwota zaporowa dla klubu z Camp Nou. Długo mówiło się o zainteresowaniu Diogo Dalota. Manchester United jednostronnie przedłużył jednak umowę z Portugalczykiem o kolejny rok, więc plan zakontraktowania go jako wolnego agenta spalił na panewce.
Barcelona uważnie śledzi za to sytuację Benjamina Pavarda. Jego kontrakt również obowiązuje do 2024 roku, ale relacja Francuza z Bayernem Monachium się niemal rozpadła. Bawarczycy nie powinni robić latem problemu z odejściem mistrza świata z 2018 roku. Duma Katalonii zauważyła też dobre występy na mundialu w wykonaniu Josipa Juranovicia. Sprowadzenie reprezentanta Chorwacji byłoby też opcją korzystną finansowo.
To bynajmniej nie wszyscy kandydaci. Kataloński dziennik wymienia w tym kandydacie również Juana Foytha z Villarrealu, Jeremiego Frimponga z Bayeru Leverkusen, Thomasa Meuniera z Borussii Dortmund, młodego Malo Gusto z Olympique’u Lyon, Arnau Martineza z Girony, Stephane’a Singo z Torino czy Vandersona z AS Monaco. Niezależnie od tego, na kogo postawi Blaugrana, musi być przekonana do kandydata. Bezkrólewie na prawej stronie defensywy klubu z Camp Nou trwa już zdecydowanie za długo.
Już w niedzielę Dumę Katalonii czeka wyjazd na Wanda Metropolitano, gdzie zmierzy się z Atletico Madryt.
Zobacz też: Atletico Madryt – FC Barcelona: typy, kursy, zapowiedź (08.01.2023).
Komentarze