Tottenham Hotspur przegrał na wyjeździe z Brighton & Hove Albion 0:3 w sobotnim meczu Premier League. Mauricio Pochettino, menedżer Kogutów, powiedział, że jego podopiecznych ani przez moment nie było w tym spotkaniu.
– To był trudny i ciężki mecz. Po pierwsze, chcę podziękować naszym kibicom za wsparcie. Wiemy jak się czują, są bardzo rozczarowani, a my czujemy to samo. Mogę jedynie podziękować im za wsparcie – powiedział Pochettino, cytowany przez klubową oficjalną stronę internetową.
– To rozczarowujące. Ogromny wpływ na to miała kontuzja Hugo Llorisa i utrata bramki po trzech minutach. To był problem, który trudno było sobie wyobrazić – przyznał argentyński szkoleniowiec.
– Plan był inny, abyśmy zagrali solidnie, ciężko pracowali i postarali się zmienić uczucie jakie towarzyszyło nam po spotkaniu z Bayernem Monachium. To było jednak niemożliwe, ponieważ straciliśmy drugiego gola i ani przez moment nie byliśmy w meczu – dodał.
– Słowa uznania dla Brighton, bo zagrali naprawdę dobrze. Jednak sytuacja z Hugo Llorisem zmieniła emocje w tym meczu. Zespół mocno cierpiał i nie potrafił znaleźć sposobu, aby pokazać solidną grę – stwierdził.
Drużyna z północnego Londynu zajmuje ósme miejsce w tabeli ze zdobytymi 11 punktami. W następnej kolejce zmierzy się u siebie z Watford FC.
Komentarze