Enzo Fernandez znalazł się na celowniku większości możnych klubów w Europie. Doniesienia na temat świezo koronowanego mistrza świata skomentował Eddie Howe. Trener Newcastle uważa, że Benfica może oczekiwać za podopiecznego zawrotną sumę pieniędzy, przez co Srokom trudno będzie go sprowadzić.
- Enzo Fernandez w niedzielę został mistrzem świata. Wybrano go też najlepszym młodym piłkarzem turnieju w Katarze
- Eddie Howe zdaje sobie sprawę z zainteresowania, jakie budzi 21-latek
- Trener Newcastle uważa jednak, że kwota odstępnego za pomocnika może wzrosnąć zanadto, by Sroki było stać na taki zakup
“Zdaję sobie sprawę z jakości Enzo i go znam, ale…”
Enzo Fernandez jeszcze przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze znalazł się w notesie każdego dyrektora sportowego w Europie. Piłkarz, który dopiero co trafił do Europy z River Plate, ma za sobą świetną rundę jesienną w barwach Benfiki. W lipcu portugalskie Orły zapłaciły za pomocnika 12 milionów euro. Niebawem mogą zarobić kilkukrotność tej kwoty.
Bo 21-latek rozegrał zjawiskowy mundial. Turniej rozpoczął jeszcze jako rezerwowy. Gdy tylko pojawiał się na murawie, gra reprezentacji Argentyny poprawiała się na tyle, że Lionel Scaloni już pod koniec fazy grupowej wyraźnie postawił na nieopierzonego gracza. Nie pożałował. Enzo ostatecznie pomógł drużynie sięgnąć po Puchar Świata, a sam zgarnął nagrodę dla najlepszego młodego zawodnika turnieju.
Doniesienia łączące Fernandeza z Newcastle United skomentował sam trener drużyny.
– Zdaję sobie sprawę z jakości Enzo i znam go. Ale myślę, że kwota wymagana przez Benfikę może być nieco zbyt wyśrubowana. Alan Shearer powiedział, że Fernandez świetnie by do nas pasował? Wybacz, Alan, oglądałem wtedy inny kanał telewizyjny – powiedział Eddie Howe.
Przypomnijmy, że Sroki zostały ponad rok temu wykupione przez fundusz inwestycyjny z Arabii Saudyjskiej. To oznacza, że walka o 21-latka z Benfiki może rozegrać się tylko pośród największych graczy w Europie. Portal Transfermarkt jeszcze przed mundialem wycenił Argentyńczyka na 35 milionów euro. Portugalski zespół z pewnością będzie żądał znacznie wyższej kwoty.
Enzo Fernandez podczas rundy jesiennej rozegrał 24 spotkania dla Benfiki. Zanotował w nich trzy bramki i pięć asyst.
Zobacz też: Czas goni Królewskich w sprawie Asensio.
Komentarze