Już w styczniu Marco Asensio będzie mógł negocjować z potencjalnym nowym pracodawcą na temat letnich przenosin. Kontrakt Hiszpana z Realem Madryt obowiązuje tylko do końca sezonu, a Królewscy chcieliby, by ten pozostał na Santiago Bernabeu.
- Kontrakt Marco Asensio z Realem Madryt obowiązuje zaledwie do końca sezonu
- Początkowo Królewscy nie chcieli przedłużać z Hiszpanem umowy, ale wraz z poprawą jego formy zmienili decyzję
- Sam 26-latek patrzy sceptycznie na przedłużenie współpracy. Wie, że nie będzie mógł liczyć na regularną grę
Real Madryt liczy, że Asensio pozostanie na Santiago Bernabeu
Sytuacja Marco Asensio zmienia się, jak w kalejdoskopie. W ubiegłym sezonie był dobrym uzupełnieniem składu, a w samej La Lidze strzelił aż dziesięć bramek. Wówczas wydawało się, że przedłużenie umowy przez Real Madryt jest tylko kwestią czasu. Obecny kontrakt 26-latka z Królewskimi wygaśnie 30 czerwca 2023 roku.
Na początku trwającej kampanii Asensio pełnił już znacznie mniej istotną rolę w talii Carlo Ancelottiego. Sam piłkarz wyrażał niezadowolenie tak małą liczbą szans. W tle pojawiły się nawet plotki o rozmowach Hiszpana z FC Barceloną.
Ostatnie tygodnie przed startem Mistrzostw Świata w Katarze, a także sam turniej, zmieniły nieco perspektywę Los Blancos. Asensio był jednym z tych graczy, których Luis Enrique obdarzył największym zaufaniem podczas mundialu. 26-latek wystąpił we wszystkich czterech meczach reprezentacji Hiszpanii i strzelił jedną bramkę.
Real Madryt zdaje sobie sprawę, że ich podopieczny wciąż może być ważnym elementem zespołu. Królewscy wiedzą też, że już w styczniu piłkarz może w pełni legalnie negocjować z nowym pracodawcą. Dlatego chcieliby jak najszybciej dojść do porozumienia z napastnikiem w sprawie nowej umowy. Problemem jest jednak samo podejście piłkarza, który nie zadowoli się “ogonami”. Z pewnością dojdzie jeszcze do kolejnych spotkań negocjacyjnych, nie wiadomo jednak, czy Los Blancos osiągną swój cel.
Asensio wystąpił w tym sezonie w 15 spotkaniach Realu na wszystkich frontach. Zanotował w nich trzy bramki i tyle samo asyst.
Zobacz też: Ancelotti zostanie w Realu. “Jeśli mnie nie zwolnią, nie odejdę”.
Komentarze