Przegrany finał mistrzostw świata wywołał bardzo negatywne emocje wśród francuskich kibiców, którzy dopuścili się ataków na tle rasowym na kilku zawodnikach. Przede wszystkim oberwało się tym, którzy nie wykorzystali swoich rzutów karnych.
- Francja przegrała z Argentyną po serii rzutów karnych
- Swoich jedenastek nie wykorzystali Aurelien Tchouameni oraz Kingsley Coman
- Obaj padli ofiarą rasistowskich ataków w mediach społecznościowych
Kompromitujące zachowanie kibiców
Za nami finał mistrzostw świata w Katarze, który przez wielu uchodzi za najlepszy w historii. Nie brakowało w nim bowiem ogromnych emocji i licznych zwrotów akcji. Po pierwszej połowie Argentyna miała dwubramkowe prowadzenie, lecz wypuściła je w ostatnich minutach meczu. Francuzi zdołali doprowadzić do dogrywki, gdzie obie ekipy strzeliły po jeszcze jednym golu. O wyniku miała więc zadecydować seria rzutów karnych. Zdecydowanie lepiej spisali się w niej Argentyńczycy, którzy wykorzystali wszystkie jedenastki i sięgnęli po puchar.
Dla “Trójkolorowych” porażka była sporym zawodem, bowiem wierzyli oni w obronę mistrzowskiego tytułu. Ten rezultat bardzo źle znieśli również kibice, którzy dopuścili się rasistowskich ataków na “antybohaterów” finałowego starcia. Ofiarami rasistowskich komentarzy pod swoimi postami w mediach społecznościowych padli Kingsley Coman oraz Aurelien Tchouameni, którzy nie wykorzystali swoich rzutów karnych. Oberwało się także Randalowi Kolo Muaniemu, który w końcówce dogrywki zmarnował świetną okazję do wyjścia na prowadzenie.
Piłkarze Realu Madryt oraz Eintrachtu Frankfurt zablokowali możliwość pisania pod swoimi postami. Z podobnymi zachowaniami regularnie mierzą się czarnoskórzy zawodnicy drużyn, które w danym momencie nie osiągały satysfakcjonujących wyników.
Zobacz również:
Komentarze