Andre-Pierre Gignac mocno zaszokował swoją ostatnią wypowiedzią. Francuski napastnik przyznał, że w finale mundialu będzie kibicował reprezentacji Argentyny. 37-latek chciałby, żeby Lionel Messi zdobył upragnione mistrzostwo świata.
- W niedzielę Argentyna i Francja zmierzą się w finale Mistrzostw Świata
- Andre-Pierre Gignac stwierdził zaskakująco, że zamierza kibicować Albiceleses
- 37-latek uważa, że Lionel Messi zasługuje na sięgnięcie po mistrzostwo świata
“Chciałbym, żeby Leo Messi podniósł upragniony Puchar Świata”
Andre-Pierre Gignac nie zrobił zawrotnej kariery w reprezentacji Francji, jednak zdążył w jej trakcie zanotować dla Trójkolorowych 36 występów, w których strzelił siedem goli. Mimo to napastnik Tigres zaszokował mocno swoją ostatnią wypowiedzią. 37-latek stwierdził, że choć jest Francuzem, to w finale mundialu w Katarze będzie kibicował reprezentacji Argentyny.
– W tym spotkaniu zamierzam kibicować Argentynie, a to wszystko przez Lionela Messiego. Jestem Francuzem, ale chciałbym, żeby Leo podniósł upragniony Puchar Świata, bo w pełni na to zasłużył przez całą swoją karierę. Również i w tym turnieju pokazał, jak wspaniałym jest przywódcą – stwierdził napastnik.
Sięgnięcie po mistrzostwo świata jest największym marzeniem Lionela Messiego. Gwiazdor przez wiele lat był krytykowany za niewystarczające sukcesy z reprezentacją Argentyny. Koledzy z kadry Albicelestes gotowi są zrobić wszystko, byleby tylko pomóc 35-latkowi spełnić marzenie.
Gignac został zapytany również o to, którego zawodnika wybrałby do swojego składu jako trener. Odpowiedź również na to pytanie również może zaskakiwać.
– W takim wypadku pewnie wybrałbym Kyliana, ale Messi wciąż ma w sobie wiele magii. W związku z tym na boisku wolałbym mieć obok siebie właśnie Argentyńczyka – odparł.
Czytaj dalej: Argentyna pewna swego. “Wiemy jak ich zaatakować”
Komentarze