W piątek w La Gazzetta dello Sport ukazał się obszerny wywiad z Piotrem Zielińskim. Reprezentant Polski odniósł się do występów na mundialu, a także porównał grę w reprezentacji Polski i Napoli.
- Piotr Zieliński przeżywa obecnie radosne chwile razem z reprezentacją Polski na mundialu w Katarze
- Pomocnik udzielił wywiadu dla włoskich mediów, w którym porównał grę w klubie i reprezentacji
- 28-latek ma nadzieję na zmiany w stylu gry Polaków
Pomocnik liczy na stopniowy rozwój stylu gry reprezentacji Polski
Piotr Zieliński od lat stanowi jedną z najważniejszych postaci reprezentacji Polski, a także włoskiego Napoli. 28-latek w tym sezonie ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną w Serie A, a jego drużyna zajmuje fotel lidera. Ponadto pomocnik awansował właśnie do fazy pucharowej Mistrzostw Świata w Katarze, co również było ogromnym sukcesem.
W piątek na łamach La Gazzetta dello Sport ukazał się obszerny wywiad z pomocnikiem biało-czerwonych. 28-latek opowiedział w nim o życiu we Włoszech, a także porównał grę w Napoli i reprezentacji Polski.
– Teraz jestem skupiony na Mistrzostwach Świata. Kiedy wrócę do klubu, będę dalej dawał z siebie 100 procent. Na kadrę pojechaliśmy naładowani energią, po dobrym okresie, ale to nie koniec. Mamy jeszcze wiele meczów w sezonie. Z niczego nie rezygnujemy. Chcemy tworzyć historię, tak jak zrobiła to Polska – stwierdził.
– Polska, grając nie narzuca rywalowi swojego stylu. Często oddajemy inicjatywę przeciwnikom i cofamy się do obrony, podczas gdy Napoli jest przyzwyczajone do kontrolowania piłki i wykorzystywania wielu rozwiązań ofensywnych. Mam nadzieję, że w Polsce uda się rozwinąć tę koncepcję – dodał.
Zieliński odniósł się również do spotkania z Argentyną, które kosztowało go wiele nerwów.
– Musieliśmy uniknąć faulu i żółtej kartki. Całe szczęście jakoś się udało. Potem Arabia Saudyjska zdobyła bramkę i wszystko się uspokoiło. W pewnym momencie chciałem poprosić Argentyńczyków, którzy są w lidze włoskiej, aby zwolnili tempo – stwierdził zaskakująco pomocnik.
– Byli już pewni pierwszego miejsca. Potem się powstrzymałem, ponieważ to byłoby niesportowe. Nie lubię takich sytuacji. Teraz musimy cieszyć się chwilą bez stawiania sobie ograniczeń. W jednym meczu wszystko może się zdarzyć. Teraz będziemy potrzebować innej Polski – zakończył.
Komentarze