Po porażce z Marokiem media informowały, że w szatni reprezentacji Belgii wybuchł poważny konflikt, w który zaangażowani byli przede wszystkim de Bruyne, Hazarda i Vertonghena. Do sprawy odniósł się skrzydłowy Realu Madryt, który zdementował te informacje.
- Po meczu Belgii z Marokiem w szatni Czerwonych Diabłów miało dojść do otwartego konfliktu
- Doniesienia mediów zdementowali Eden Hazard i Thibaut Courtois
- Zdradzili, że zespół odbył oczyszczająca rozmowę w szatni, a atmosfera jest dobra
Reprezentanci Belgii zarzucają mediom kłamsta ws. konfliktu w kadrze
Skomplikowana stała się sytuacja reprezentacji Belgii podczas Mistrzostw Świata w Katarze. Czerwone Diabły za sprawą porażki z Marokiem spadły na trzecie miejsce w grupie F i w ostatnim meczu będą musiały powalczyć o zwycięstwo z Chorwatami. Zadanie może tym trudniejsze, że drużyna jest mocno podzielona, a wielu piłkarzy skonfliktowanych.
Media informowały, że po spotkaniu z Marokiem w szatni Belgów doszło niemal do rękoczynów, a zwaśnionych piłkarzy rozdzielać musiał Romelu Lukaku. Było to pokłosiem słów Kevina de Bruyne, który stwierdził, że drużyna jest za stara na zdobycie mistrzostwa świata. Do sprawy odniósł się zaangażowany w konflikt Eden Hazard. Skrzydłowy Realu Madryt zdementował jednak te informacje.
– Odbyliśmy ważną rozmowę między sobą, gdzie dużo zostało powiedziane. Rozmawialiśmy ponad godzinę na temat pozytywnych i mniej pozytywnych rzeczy. Teraz chcemy wygrać z Chorwacją. Mamy dwa dni na przygotowanie i musimy być na to gotowi. W szatni nic się nie stało. Przemówił tylko trener. Ja rozmawiałem z Kevinem de Bruyne, który przekazał, że wciąż wierzy w ten zespół – stwierdził.
Doniesienia mediów skomentował również Thibaut Courtois. Zaprzeczył on, jakoby w zespole miał być jakikolwiek konflikt.
– Problemem jest to, że media piszą zbyt wiele kłamstw. Sytuacja, która została opisana, nie istnieje. Jako grupa, musimy unikać takich negatywnych wydarzeń. Wszystko zostało wczoraj wyklarowane. Każdy otwarcie wyraził swoją opinię. Teraz musimy przejść do działania. Dobrze, że odbyliśmy taką grupową rozmowę. Powiedzieliśmy sobie to, co uważamy. Musimy być ze sobą szczerzy i walczyć każdy za siebie na boisku – stwierdził golkiper Belgów.
Przeczytaj również: Spór o bramkę dla Portugalii. Federacja chce wnieść dowody na korzyść Ronaldo
Komentarze