Andre Onana nie zagra już w żadnym meczu na mistrzostwach świata w Katarze. Opuści on zgrupowanie po konflikcie z selekcjonerem reprezentacji Kamerunu – donosi RMC Sport.
- Konflikt między Andre Onaną o selekcjonerem wybuchł przed meczem z Serbią
- Bramkarz źle zniósł krytykę, przez co został odsunięty od gry
- Zawodnik Interu Mediolan opuści zgrupowanie reprezentacji Kamerunu
Onana przedwcześnie wróci z Kataru
Andre Onana to bez wątpienia jedna z największych gwiazd reprezentacji Kamerunu. Jego zespół ma jeszcze szanse na awans do fazy pucharowej, choć on sam opuści Katar przedwcześnie. Wszystko za sprawą konfliktu z selekcjonerem, który urósł do olbrzymich rozmiarów i nie został zażegnany na czas.
Całe zajście miało miejsce tuż przed poniedziałkowym meczem z Serbią. Oczywiście Onana był desygnowany do wyjściowej jedenastki, lecz spotkanie między słupkami rozpoczął już ktoś inny. Rigobert Song dosyć krytycznie wypowiedział się na temat jego stylu gry i zasugerował, aby bramkarz Interu Mediolan przyswoił zachowania boiskowe. Nie spotkało się to z aprobatą samego zawodnika, w związku z czym został odsunięty o pierwszego składu.
Kameruńska federacja piłkarska poparła selekcjonera i miała nadzieję, że obie strony zdołają dojść do porozumienia. Tak się natomiast nie stało. RMC Sport informuje, że konflikt tylko się powiększył, w związku z czym Onana lada moment opuści zgrupowanie i przedwcześnie wróci do swojego klubu.
Kamerun wciąż może znaleźć się w 1/8 finału mistrzostw świata. W ostatniej kolejce fazy grupowej podejmie Brazylię, z którą musi wysoko wygrać.
Zobacz również: Bohater Ghany łączony z angielskim gigantem
Komentarze