Anglia tylko bezbramkowo zremisowała z USA w meczu 2. kolejki fazy grupowej mistrzostw świata. Podopieczni Garetha Southageta’a na awans muszą jeszcze poszczekać, z kolei Amerykanie potrzebują zwycięstwa w ostatnim spotkaniu z Iranem, by zameldować się w 1/8 finału.
- Bezbramkowy remis w meczu Anglii z USA
- Podopieczni Southgate po świetnym pierwszym meczu rozczarowali w drugim
- USA potrzebuje zwycięstwa w starciu z Iranem, by awansować do 1/8 finału
Zabrakło skuteczności. Ciekawy pojedynek Anglii z USA
Anglia już w starciu z USA mogła zapewnić sobie awans do kolejnej rundy, z kolei Amerykanie walczyli o korzystniejszą sytuację przed ostatnim meczem. Jeśli jednak ktoś spodziewał się, że podopieczni Garetha Southgate’a zdominują swojego rywala tak samo, jak w starciu z Iranem to grubo się pomylił.
Co prawda Anglicy częściej utrzymywali się przy piłce i osiągnęli optyczną przewagę to Amerykanie doskonale radzili sobie w szybkim kontrataku i byli równie groźni. Obie strony miały kilka dogodnych sytuacji, aby otworzyć wynik spotkania jednak zabrakło skuteczności. Na uwagę z pewnością zasługuje strzał w poprzeczkę Pulisicia czy strzał nad bramką McKenniego. Anglia groźniejsze akcje przeprowadziła w początkowej fazie meczu.
Chociaż pierwsza część spotkania zakończyła się bezbramkowym remisem to z pewnością mogła się podobać – szczególnie postronnemu widzowi, który liczył na dobre widowisko z kilkoma sytuacjami podbramkowymi z obu stron.
Początek drugiej części gry dość nieoczekiwanie zdominowali Amerykanie, którzy długimi momentami zamknęli Anglików na ich połowie. Mimo kilku ciekawych prób nadal w ich grze brakowało skuteczności.
Podopieczni Garetha Southgate’a potrzebowali blisko piętnastu minut, żeby się nieco otrząsnąć po przerwie. Z czasem mecz ponownie się wyrównał, a momentami gra toczyła się pod dyktando Anglii. Mało jednak w tym wszystkim było ciekawych akcji i sytuacji podbramkowych. Mieliśmy sporo walki w środku pola i niezbyt dużo emocji.
W ostatnich minutach to Anglicy bardziej przycisnęli rywali, ale w piątkowym spotkaniu byli bezzębni. Brakowało im jakości w akcjach ofensywnych a dobrze zorganizowana gra obronna USA sprawiała, że mieli spore problemy z wykreowaniem dogodnych sytuacji.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Na pochwałę zasługują Amerykanie, którzy rozegrali bardzo dobre zawody, natomiast Anglicy rozczarowali. Po wysokim zwycięstwie z Iranem można było mieć dużo większe oczekiwania.
Komentarze