Reprezentacja Polski tylko zremisowała 0:0 z Meksykiem w pierwszym meczu mistrzostw świata w Katarze. Biało-Czerwoni byli bliscy zdobycia trzech punktów, ale rzutu karnego nie wykorzystał Robert Lewandowski.
- Polska zremisowała z Meksykiem w pierwszym meczu na mundialu
- Robert Lewandowski nie wykorzystał rzutu karnego
- Kamil Glik rozegrał setny mecz w reprezentacji
Bezbarwni Polacy nie potrafili zagrozić Meksykowi
Czesław Michniewicz w meczu z Meksykiem postawił na szybkich skrzydłowych, a od pierwszej minuty wystąpili Kamiński oraz Zalewski. Szczególnie występ tego pierwszego można było uznać za małą niespodziankę.
Początek spotkania był dość wyrównany. Zarówno Polska, jak i Meksyk próbowali przejąć inicjatywę. Widać było, że obie reprezentacje są mocno zmotywowane, ale przekładało się to na sporą niedokładność w grze z obu stron, a także na problem ze skonstruowaniem groźnych akcji ofensywnych.
Z pierwszych minut warte uwagi było jedynie nieprzyjemne zderzenie głowami Kamila Glika z Cesarem Montesem, jednak na szczęście żadnemu z zawodników nic się nie stało.
Po dwudziestu minutach przewagę zaczęli przejmować Meksykanie, którzy byli groźniejsi pod polem karym rywala. W 27. minucie groźny strzał oddał Alexis Vega, ale futbolówka nie zmierzała w światło bramki. Ostatnie minuty pierwszej połowy przyniosły kolejne okazje dla Meksykanów. Tuż przed przerwą Szczęsny popisał się znakomitą interwencją po strzale Sancheza. Ostatecznie piłkarze schodzili do szatni przy bezbramkowym remisie i trzeba powiedzieć, że była to jak dotąd jedna ze słabszych połówek na mundialu w Katarze.
Lewandowski nie wykorzystał karnego
Druga połowa rozpoczęła się od przewagi Meksyku, ale to Polska była bardzo bliska objęcia prowadzenia. W polu karnym sfaulowany został Robert Lewandowski. Początkowo australijski arbiter puścił grę, ale po interwencji VAR obejrzał tą sytuację na monitorze i zdecydował się podyktować rzut karny. Do piłki podszedł sam poszkodowany. Jednak kapitan reprezentacji Polski słabo uderzył z jedenastego metra i jego strzał pewnie obronił Ochoa.
Kolejne minuty przyniosły jednak przewagę Meksyku, który podobnie jak w pierwszej części spotkania był stroną dominując. Meksykanie zdominowali środek pola i próbowali swoich sił pod bramką Szczęsnego. Mimo kilku prób ich sytuacje nie przyniosły dużego zagrożenia Biało – Czerwonym, którzy dobrze radzili sobie w defensywie. Podopieczni Czesława Michniewicza próbowali odgryzać się rywalowi co jakiś czas, ale nic z tego wynikało. Na boisku pojawili się między innymi Milik oraz Frankowski, ale zmiennicy nie potrafili odmienić losów spotkania.
Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem.
Komentarze