Stal pogłębiła kryzys Miedziowych, Stokowiec nie poprawił swoich notowań [WIDEO]

Piotr Wlazło
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piotr Wlazło

Stal Mielec w pierwszym spotkaniu 16. kolejki PKO Ekstraklasy pokonała na swoim stadionie Zagłębie Lubin (3:0). Była to ósma wygrana teamu Adama Majewskiego w tej kampanii.

  • Stal Mielec wróciła na zwycięski szlak po trzech meczach bez wygranej, licząc wszystkie rozgrywki
  • W piątkowy wieczór team Adama Majewskiego był bezlitosny dla Zagłębia Lubin
  • Na dzisiaj mielczanie tracą do lidera rozgrywek dziewięć oczek

Stal bezlitosna dla Zagłębia Lubin

Stal Mielec meczem z Zagłębiem Lubin otwierała zmagania w piątkowy wieczór w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Adama Majewskiego podchodzili do potyczki, chcąc odnieść ósme zwycięstwo w sezonie. Mielczanie jednocześnie chcieli się podnieść z kolan po porażce z Lechią Gdańsk (0:1). Miedziowi liczyli natomiast na przerwanie niekorzystnej serii czterech spotkań bez wygranej.

W pierwszej połowie żadnej z ekip nie udało się wykreować sytuacji, po której padłby gol. Niemniej w doliczonym czasie bliski zdobycia bramki był Said Hamulić. Holender podszedł do jedenastki podyktowanej za przewinienie na nim samym. Jego strzał obronił jednak Jasmin Burić. Do przerwy było zatem 0:0.

Wynik rywalizacji został natomiast otwarty w 56. minucie. Drugi rzut karny w meczu na gola zamienił Piotr Wlazło. Pomocnik ekipy z Mielca popisał się efektownym strzałem podcinką a’la Antonin Panenka i Stal objęła jednobramkowe prowadzenie. 33-latek zanotował swoje czwarte trafienie w tej kampanii.

Jednym golem zespół z Mielca się nie zadowolił. Kwadrans przed końcem podstawowego czasu gry Hamulić strzelił gola głową na 2:0 i sytuacja Zagłębia była nie do pozazdroszczenia. Rezultat rywalizacji ustalił natomiast Paweł Żyra, popisując się niesamowitym strzałem sprzed pola karnego i trzy oczka zainkasowali gospodarze.

W ostatnim meczu w 2022 roku Stal zmierzy się na wyjeździe z Wartą Poznań. Tymczasem lubinianie w roli gospodarza zmierzą się z Rakowem Częstochowa.

Komentarze