Wyśmienity Robert Lewandowski! Polak ratuje FC Barcelonę w doliczonym czasie gry

Robert Lewandowski
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Robert Lewandowski

FC Barcelona długo męczyła się ze skuteczną defensywą Valencii. W doliczonym czasie gry zwycięstwo “Dumie Katalonii” na Estadio Mestalla zapewnił Robert Lewandowski.

  • FC Barcelona pokonała na wyjeździe Valencię 1-0
  • Złotą bramkę Robert Lewandowski zdobył w doliczonym czasie gry
  • “Duma Katalonii” wróciła na fotel lidera La Ligi

Niezawodny Lewandowski ratuje Xaviego w samej końcówce

Ostatnie tygodnie dla FC Barcelony były bardzo słabe, co poskutkowało brakiem awansu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Na Xaviego i jego podopiecznych spadła fala zasłużonej krytyki, z którą spróbowali zmierzyć się w sobotnim meczu na Estadio Mestalla.

Hiszpański szkoleniowiec zdecydował się na pewne eksperymenty w defensywie. Na prawej stronie wystawiony został nominalny lewy obrońca Alejandro Balde, zaś duet środkowych obrońców stworzyli Jules Kounde i Eric Garcia.

FC Barcelona mogła wyjść na prowadzenie już w 15. minucie, lecz Ansu Fati przegrał rywalizację z bramkarzem Valencii. Kilka minut później skrzydłowy umieścił już piłkę w siatce, lecz arbiter dopatrzył się spalonego. Jeszcze przed przerwą dogodną okazję do zdobycia bramki miał Robert Lewandowski, ale po jego strzale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Do szatni piłkarze schodzili więc z bezbramkowym remisem.

Po zmianie stron do głosu doszła Valencia. Jej trafienie z 52′ minuty również nie zostało uznane. Po analizie VAR zdecydowano, że w akcji ofensywnej ręką zagrał Marcos Andre.

“Duma Katalonii” nie była tego dnia najlepiej dysponowana i długo męczyła się z ekipą gospodarzy. W 85. minucie przed świetną szansą stanął Ferran Torres, ale w najważniejszym momencie skiksował i nie uderzył piłki do pustej bramki. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów, w doliczonym czasie gry do akcji wkroczył Lewandowski. Polak doskonale odnalazł się w polu karnym i wślizgiem wykończył dośrodkowanie Raphinhi.

Było to trzynaste ligowe trafienie Lewandowskiego. Dzięki niemu FC Barcelona ponownie wskoczyła na fotel lidera La Ligi.

Komentarze