Ruch Chorzów zremisował w pierwszym meczu 15. kolejki Fortuna 1 Ligi z Odrą Opole (1:1). Niebiescy są jednocześnie już od trzech meczów bez wygranej, a już w następnej kolejce zmierzą się u siebie w szlagierze z GieKSą Katowice. Nie może dziwić, że niezadowolony był po zakończeniu spotkania opiekun 14-krotnych mistrzów Polski.
- Ruch Chorzów nie wygrał w żadnym z trzech ostatnich meczów ligowych
- Po piątkowym spotkaniu komentarz na temat rywalizacji przedstawił trener Niebieskich
- Szkoleniowiec chorzowian przekonywał, że jego zespół stać na to, aby w ostatnich trzech spotkaniach w 2022 roku wywalczyć dziewięć oczek
Ruch głodny zwycięstw
Ruch Chorzów przystępował do starcia z Odrą Opole, chcąc wrócić na ścieżkę zwycięstw po porażce z Arką Gdynia (2:4). Niebiescy mieli tym samym plan, aby wrócić na fotel lidera rozgrywek. Odra Opole ostatecznie pod wodza nowego trenera Adama Noconia pokrzyżowała plany chorzowian.
– Trudny mecz dla nas. Trafiliśmy na Odrę wyjątkowo zdeterminowaną, było to widać na boisku. Ta gra była agresywna. Przyjechaliśmy tutaj po trzy punkty i czujemy niedosyt – przekonywał trener Jarosław Skrobacz na pomeczowej konferencji prasowej.
Zobacz także:
– Brakowało nam trochę koncentracji. Trudno mi ocenić tę sytuację przy golu, ale wydaje mi się, że mieliśmy przewagę w polu karnym, ale dopuściliśmy do strzału i straciliśmy bramkę. Próbowaliśmy do końca, zaryzykowaliśmy większą liczbą zawodników, były sytuacje. Niestety się nie udało. Pozytyw to złość, jaka jest w szatni po remisie na wyjeździe. Przed nami trzy ostatnie spotkania, stać nas na zwycięstwo w każdym z nich – dodał opiekun Niebieskich.
W ostatnich trzech meczach ligowych w 2022 roku chorzowianie zmierzą się kolejno z: GKS-em Katowice, GKS-em Tychy i SKRĄ Częstochowa. Ruch aktualnie legitymuje się bilansem 27 punktów.
Czytaj więcej: Odra wstała z kolan pod wodzą nowego trenera, Ruch z niedosytem
Komentarze