Włoskie i angielskie media donoszą, że źle się dzieje w obozie londyńskiej Chelsea. Powodem ma być konflikt do jakiego doszło po dotkliwej porażce z Bournemouth (0:4), a w który zamieszani są piłkarze i trener The Blues.
Piłkarze Chelsea, nie pierwszy raz w tym sezonie, zawiedli swoich kibiców i doznali wysokiej porażki z Bournemouth (0:4). Spowodowało to, że ekipa z Londynu spadła już na piąte miejsce w tabeli. Najbardziej zły na taki obrót sprawy ma być trener The Blues, Maurizio Sarri, który po tym spotkaniu przez blisko godzinę rozmawiał z piłkarzami w szatni o tym co wydarzyło się na boisku.
Według brytyjskiej gazety “Daily Mail” Sarri największy żal miał mieć do Edena Hazarda, który nie stosuje się do zaleceń taktycznych, a na boisku często nie dostosowuje się do powierzonej mu roli. Co więcej, włoski szkoleniowiec ma uważać, że kilku jego zawodników nadal nie pojęło taktycznych podstaw proponowanej przez niego strategii.
Trochę inaczej sprawie przedstawił portal Football Italia. Włosi donoszą, że piłkarze są niezadowoleni głównie ze względu na intensywność i monotonność treningów. Poza tym media sugerują, że niektórzy zawodnicy mają żal do trenera, że ten ma swoich stałych ulubieńców, którzy cały czas występują w wyjściowej jedenastce bez względu na prezentowaną formę. Mowa tu przede wszystkim Jorginho, który do Londynu przybył z Napoli.
Dodatkowo media podkreślają fakt, że Maurizio Sarri po przegranym meczu z Bournemouth nie wracał z zawodnikami autobusem, ale zdecydował się na podróż prywatnym autem.
Komentarze