Jagiellonia Białystok przegrała (1:3) z Lechią Zielona Góra w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Tym samym panaceum na ekipę z PKO Ekstraklasy znalazła ekipa z 3 Ligi.
- Jagiellonia Białystok szybko zakończyła udział w krajowym pucharze
- Podopieczni Macieja Stolarczyka nie dali rady pokonać ekipy z czwartego poziomu rozgrywkowego
- Trwa piękny sen Lechii Zielona Góra w Pucharze Polski
Niebiesko-żółci sprawili kolejną sensację!
Jagiellonia Białystok podchodziła do środowej batalii w roli zdecydowanego faworyta. Żółto-czerwoni mogli pochwalić się przed meczem passą dziewięciu spotkań bez porażki. Lechia Zielona Góra liczyła natomiast na wyeliminowanie kolejnego wyżej notowanego rywala po Podbeskidziu Bielsko-Biała (2:1 po dogrywce) w poprzedniej rundzie.
Ogromne zaskoczenie miało miejsce w trakcie środowej potyczki już w dziewiątej minucie, gdy Przemysław Mycan zdobył bramkę na 1:0. Od pierwszych fragmentów rywalizacji trzecioligowiec zagrał bardzo odważnie i przyniosło to pożądany efekt. Asystę przy golu 27-latka zanotował Sebastian Górski.
Lechia po szybkim zdobyciu bramki nie zamierzała się zadowalać jednobramkowym prowadzeniem. Efektem tego był drugi gol strzelony przez Mycana w 33. minucie. Środkowy napastnik wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem rywali. Podopieczni Macieja Stolarczyka w pierwszej połowie mogli zdobyć bramkę w 17. minucie, ale rzutu karnego za faul na Bojanie Nasticiu nie wykorzystał Martin Pospisil, trafiając z jedenastu metrów w słupek. Kontaktowego gola Jagiellonia jednak strzeliła przed przerwą, gdy do siatki trafił Bartłomiej Wdowik.
Po zmianie stron białostoczanie nie rzucili się do huraganowych ataków. Z kolei gospodarze w 47. minucie strzelili gola na 3:1 za sprawą Rafałą Ostrowskiego, co podcięło skrzydła ekipie z Ekstraklasy. Chociaż w kolejnych fragmentach rywalizacji Jesus Imaz dwoił się i troił, aby odrobić straty, to bez efektu i sensacja stała się faktem, bo Lechia Zielona Góra awansowała do kolejnej fazy rozgrywek krajowego pucharu.
Komentarze