Antonio Ruediger golem w samej końcówce zapewnił Realowi Madryt remis z Szachtarem Donieck (1:1). Niemiec w sytuacji bramkowej zderzył się głowami z bramkarzem rywali. Stoperowi założono 20 szwów i w środę ma przejść dalsze badania.
- Real Madryt uratował remis z Szachtarem Donieck za sprawą późnego gola Antonio Ruedigera
- W akcji bramkowej Niemiec zderzył się głowami z Anatolijem Trubinem
- Sam gracz zdaje się patrzeć optymistycznie na to zdarzenie, ale musi przejść badania wykluczające złamanie. Na ten moment nie wiadomo, czy obrońca zagra w El Clasico
“Przeżyliśmy”
Carlo Ancelotti był gotowy “poświęcić” mecz z Szachtarem Donieck. Włoch zostawił na ławce rezerwowych Realu Madryt cały trzon drużyny, wraz z Viniciusem, Luką Modriciem, Davidem Alabą czy Ederem Militao. I rzeczywiście, Królewscy byli o krok od sprawienia sensacji. Jeszcze w 94. minucie Szachtar prowadził na stadionie Legii 1:0. Wtem do akcji wkroczył jeden z najlepszych piłkarzy tego meczu.
Antonio Ruediger mocno wystartował do dośrodkowania Toniego Kroosa. Wygrał pojedynek i trafił do siatki. Nie byłoby w tym wydarzeniu większej historii, gdyby nie fakt, że bramkarz gospodarzy, Anatolij Trubin, źle obliczył tor lotu piłki i wpadł własną głową w tę Ruedigera. Niemiec zalał się krwią i lekarze poświęcili mu sporo czasu jeszcze na murawie. Ostatecznie opuścił boisko o własnych siłach, ale do gry już nie wrócił.
Urazy głowy są poważne i mogą oznaczać, że 29-latek nie weźmie udziału w nadchodzącym El Clasico. Sam zainteresowany patrzy jednak na najbliższą przyszłość z optymizmem, co widać na udostępnionym przez niego zdjęciu.
Hiszpańscy dziennikarze podkreślają heroizm zawodnika, któremu założono aż 20 szwów. Najprawdopodobniej nie stało mu się nic poważnego, ale w środę ma przejść testy wykluczające ewentualne złamanie kości.
Ruediger w tym sezonie wystąpił już w 12 meczach Realu Madryt. Strzelił w nich dwie bramki.
Czytaj więcej: Gwiazda Chelsea kontuzjowana. “Oby to nie było nic poważnego”.
Komentarze