Węgierski bramkarz nie będzie najlepiej wspominał wczorajszego wieczoru w Lidze Mistrzów pomimo zwycięstwa jego zespołu. Peter Gulacsi zerwał więzadło krzyżowe w kolanie i zapewne wypadnie z gry na kilka miesięcy.
- Lipsk pokonał Celtic rezultatem 3:1
- W 13. minucie meczu zejść z boiska musiał Gulacsi
- Węgier doznał bardzo poważnego urazu
Kapitan Lipska będzie wyłączony z gry przez dłuższy czas
Wczorajsze spotkanie Lipska ze szkockim Celtikiem Glasgow w ramach 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów miało słodko-gorzki smak dla kibiców gospodarzy. Niemiecki klub co prawda wygrał ze swoim rywalem wynikiem 3:1, ale poważnego urazu nabawił się kluczowy zawodnik “Byków” – Peter Gulacsi.
RB Lipsk za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej i mediów społecznościowych poinformował, że Gulacsi zerwał więzadło krzyżowe w kolanie, co oznacza kilkumiesięczną absencję. 51-krotny reprezentant Węgier musiał zejść z boiska w 13. minucie wczorajszego meczu po tym, jak w sytuacji bez kontaktu z innym piłkarzem, poczuł ból i upadł na murawę. Jego miejsce zajął Janis Blaswich, przed którym teraz ambitne zadanie zastąpienia 32-letniego golkipera.
Kapitan Lipska jest kluczowym zawodnikiem “Byków” od kilku sezonów. Peter Gulacsi z powodzeniem występuje między słupkami tego niemieckiego zespołu od lipca 2015 roku, kiedy to trafił na Red Bull Arena za 3 mln euro z filialnego Red Bulla Salzburg.
Mierzący 190 cm bramkarz w 10 spotkaniach trwającej kampanii wpuścił 21 goli i zachował 3 czyste konta.
Komentarze