Sadio Mane z pewnością nie tak wyobrażał sobie pierwsze miesiące w Bayernie Monachium. Senegalczyk przyznaje, że przystosowanie się do życia w nowym otoczeniu po tak udanym pobycie w Liverpoolu „nie jest wcale łatwe”.
- Mane sześć lat spędził w Liverpoolu
- Senegalczyk latem trafił do Bayernu Monachium
- Mimo zdobytych sześciu goli jego start w nowym klubie nie jest wymarzony
Mane potrzebuje czasu na aklimatyzację w nowym miejscu
Bayern Monachium latem pozyskał z Liverpoolu Sadio Mane za blisko 40 milionów funtów. Senegalczyk opuścił Liverpool po sześciu niezwykle udanych latach na Anfield Road, gdzie miał okazję triumfować w Lidze Mistrzów oraz w Premier League. Dla The Reds rozegrał ponad 250 spotkań, w których zdobył 120 goli i zaliczył 48 asyst.
Po przybyciu do Bawarii 30-latek nie jest w najwyższej formie mimo, iż w dwunastu spotkaniach zdobył sześć goli. Senegalczyk przyznaje, że potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby zaaklimatyzować się w nowym otoczeniu.
– Wszystko zmierza w odpowiednim kierunku, ale przejście z jednego wielkiego klubu do drugiego wcale nie jest takie łatwe. Spędziłem osiem bardzo przyjemnych lat w Anglii, sześć lat w Liverpoolu i dwa w Southampton, a teraz jestem w nowym kraju. Nie jest to proste, bo wszystko zmieniło się tak nagle: ludzie, trening – przyznał Mane.
– Muszę dostosować się do nowych okoliczności. Wiedziałem, że tak będzie, dlatego nie jestem zaskoczony. Potrzebuję czasu, ale jest dokładnie tak, jak sobie wyobrażałem pobyt tutaj. Czuję się szczęśliwy w Bayernie – dodał Senegalczyk.
Zobacz również: Gerrard przekazał świetną wiadomość. Matty Cash wraca po kontuzji
Komentarze