Pablo Sarabia nie jest podstawowym zawodnikiem Paris Saint-Germain, a mimo wszystko otrzymał powołanie do reprezentacji Hiszpanii. Co więcej, Luis Enrique umieścił piłkarza PSG w wyjściowej jedenastce na mecz ze Szwajcarią.
- Luis Enrique ufa Pablo Sarabii pomimo marginalnej roli w PSG
- 30-letni Hiszpan uważa, że będzie dostawał swoje minuty w Paryżu
- Skrzydłowy liczy na wyjazd do Kataru
Były zawodnik Sevilli postanowił zostać w Paris Saint-Germain
Kariera Pablo Sarabii w PSG nie układa się tak, jakby Hiszpan tego oczekiwał. Urodzony w Madrycie skrzydłowy do Paryża przeprowadził się w lipcu 2019 roku za 18 milionów euro z Sevilli i choć pierwszy sezon we Francji był dla niego bardzo udany (14 bramek i 8 asyst), to kolejne kampanie pozostawiają wiele do życzenia. Wychowanek Realu w sezonie 2020/2021 opuścił kilkanaście meczów z powodu urazów, a ostatnią kampanię spędził na wypożyczeniu w portugalskim Sportingu Lizbona.
W Portugalii mierzący 174 cm piłkarz był absolutną gwiazdą – w samej lidze 15 razy wpisywał się na listę strzelców. Wraz z końcem tamtego sezonu Sarabia wrócił do Paryża i postanowił, że spróbuje rywalizować o wyjściowy skład. Nie jest to łatwe zadanie, bowiem w zespole prowadzonym przez Christophe’a Galtiera panuje ogromna konkurencja.
– Zostałem w Paryżu, bo myślę, że dostanę swoje minuty. To, że na razie gram mało, nie ma na mnie wpływu. Wszyscy Ci, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że trenuję w najlepszy możliwy sposób. Postaram się jak najrzetelniej przygotować do Mistrzostw Świata – powiedział Pablo Sarabia.
Komentarze