Patryk Klimala zaliczył wejście smoka na inaugurację Scottish Premiership przeciwko Hamilton i po czterech minutach strzelił gola. Jest jednak jeden problem. Celtic gra w systemie z tylko jednym napastnikiem, a niepodważalnym numerem jeden jest Odsonne Edouard.
Niektórzy polscy kibice zastanawiali się, dlaczego pomimo dwóch goli zdobytych w okresie sparingowym Patryk Klimala zasiadł w minioną niedzielę na ławce rezerwowych. Tymczasem od pierwszej minuty zagrał ten, który przed sezonem nie trafił do siatki ani razu – Odsonne Edouard. Kibice znad Wisły szybko dostali jednak odpowiedź. Francuz zdobył przeciwko Hamilton trzy gole, przypominając wszystkim, że jest najważniejszym ogniwem Celticu.
Neil Lennon komplementuje Klimalę
– Nie wyobrażam sobie, by Odsonne gdzieś odszedł. Zatrzymanie go jest kluczowe, jeśli chcemy myśleć o czymś w Europie – mówi menedżer Neil Lennon. Wypowiedź szkoleniowca Celticu to pokłosie ostatnich spekulacji transferowych o sprzedaży Edouarda do Leicester City. Gdyby do przenosin Francuza faktycznie doszło, zdecydowanie ułatwiłoby to Patrykowi Klimali zadanie. Polak strzelił gola po wejściu z ławki, ale nie ma się co łudzić, że w najbliższym niedzielnym meczu drugiej kolejki Scottish Premiership wybiegnie w pierwszym składzie. Lennon konsekwentnie trzyma się bowiem gry z jednym napastnikiem na szpicy. A inauguracja ligi dodatkowo umocniła pozycję Edouarda.
Możliwe jednak, że tym razem, na Rugby Park, Polak dostanie więcej niż sześć minut. W nagrodę za wejście smoka na Celtic Park może otrzymać większe pole do popisu. Całkiem prawdopodobne, że pojawi się na placu gry w okolicach sześćdziesiątej minuty gry. – Patryk może być z siebie zadowolony. Pokazał szybkość, siłę i świetne wykończenie. Ciężka praca na przestrzeni ostatnich miesięcy teraz owocuje – komplementował Klimalę na konferencji prasowej Lennon. Na razie, zamiast wygryźć Edouarda, Polak powinien skupić się na tym, by utrzymać miano pierwszego rezerwowego. Bo konkurencja wśród napastników jest przecież duża. W odwodzie Lennon ma jeszcze Leigh Griffithsa i 17-letniego Karamoko Dembele.
”Rae, twoje typy to wstyd!”
Wydawałoby się, że zabawa w typowanie tego, kto zostanie mistrzem kraju, nie powinna rozgrzewać kibiców do czerwoności. Stało się jednak inaczej, gdy dla lokalnego radia Clyde 1 swoją prognozą podzielił się były piłkarz Rangers, Alex Rae. 50-latek wytypował, że to jego dawny klub z Ibrox, a nie Celtic zostanie mistrzem Szkocji. Na Twitterze pojawiła się lawina komentarzy w tej sprawie.
„Wygląda na to, że na zakończenie sezonu Rae poczuje się jak idiota” – skomentował jeden z fanów Celticu. „Rae, twoje typy to wstyd” – stwierdził inny. „Albo Rae wystawił palec na wiatr i stąd taki absurdalny typ, albo po prostu nie ukrywa nawet tego, komu kibicuje. Celtic wygrał jedenaście trofeów z rzędu i stwierdzenie, że teraz przegra z Rangers kłóci się z logiką” – zaznaczył kibic z biało-zielonej części Glasgow.
W opinii bukmacherów i większości ekspertów zdecydowanym faworytem do tytułu jest rzeczywiście Celtic. Podobnego zdania jest 70 procent kibiców, którzy wypełnili ankietę na stronie BBC Sport. Nie oznacza to jednak, że The Gers nie mają żadnych argumentów. Latem nie stracili żadnego ze swoich kluczowych piłkarzy, a poza tym świetnie spisywali się w rozgrywkach Europa League. Kibiców z dzielnicy Govan optymizmem napawa poza tym wynik z grudnia, gdy ich ulubieńcom udało się wygrać derbowy pojedynek na Celtic Park 2:1. Tamten mecz był zimnym prysznicem dla ekipy Neila Lennona. Na początku nowego roku wyraźnie poprawili swoją grę i byli już nie do zatrzymania.
Łatwiejsze zadanie przed Rangers
Do najbliższego pojedynku derbowego dojdzie 17 października, gdy Celtic i Rangers spotkają się na Parkhead. Do tego czasu zwaśnione ekipy z Glasgow będą rywalizować ze sobą tylko korespondencyjnie. W niedzielę grać będą o tej samej porze. Celtowie wybiorą się na mecz do Kilmarnock. Drużyna ta na inaugurację przegrała w Edynburgu z Hibernianem 1:2. Na własnym boisku jest jednak znacznie groźniejsza. W przeszłości Celtowie potrafili mieć na Rugby Park problemy. W 2018 roku gracze Kilmarnock wygrali tam z mistrzami Szkocji 2:1, a kilka miesięcy wcześniej zremisowali 1:1. O powtórzenie tego wyniku łatwo nie będzie, zwłaszcza, że Celtic jest wyraźnie w gazie.
Znacznie łatwiejsza przeprawa czaka Rangers. Ci zmierzą się na własnym boisku z St. Mirren. Zespół z Paisley na inaugurację wygrał u siebie 1:0 z Livingston. Mecz na wyjeździe to jednak zupełnie inna para kaloszy. Przed dwoma sezonami The Gers rozbili tego rywala, wygrywając 4:0. Powtórka tego wyniku jest całkiem prawdopodobna.
Typy: Dobre kursy na Aberdeen i Hibernian
Przed weekendem na szkockich boiskach kusi wysoki kurs na Aberdeen. Trzecia siła szkockiego futbolu wybiera się na wyjazdowy mecz z St. Johnstone. Kurs na wygraną gości wynosi aż 2.50 (Superbet.pl). Nie jest to przesadne ryzyko, bo The Dons są faworytami tego pojedynku.
St. Johnstone – Aberdeen 1×2 kursy | ||||
Wygrana St. Johnstone |
Remis | Wygrana Aberdeen |
||
STS | 3.00 | 3.00 | 2.45 | Sprawdź ofertę STS |
Superbet | 2.95 | 3.10 | 2.50 | Sprawdź ofertę Superbet |
Kursy aktualne na 05.08.2020 13:08 |
Podobnie wygląda sprawa z Hibernianem, który w sobotę zagra na boisku Livingston. Ekipa z Edynburga będzie faworytem. Zwłaszcza, że na inaugurację pokazała się z dobrej strony i wygrała z Kilmarnock (2:1). Wygrana Hibs nie jest co prawda tak prawdopodobna jak ta Aberdeen, ale przy kursie 2.79 (STS) warto zaryzykować.
Livingston – Hibernian 1×2 kursy | ||||
Wygrana Livingston |
Remis | Wygrana Hibernianu |
||
STS | 2.50 | 3.15 | 2.79 | Sprawdź ofertę STS |
Superbet | 2.55 | 3.15 | 2.80 | Sprawdź ofertę Superbet |
Kursy aktualne na 05.08.2020 13:08 |
Plan drugiej kolejki Scottish Premiership:
W nawiasie typ redakcji Goal.pl.
Sobota:
13:30 St. Johnstone – Aberdeen (2)
16:00 Hamilton – Ross County (x2)
16:00 Livingston – Hibernian (2)
16:00 Motherwell – Dundee United (1)
Niedziela:
16:00 Rangers – St. Mirren (1)
17:30 Kilmarnock – Celtic (2)
Ze Szkocji dla goal.pl: Michał Wachowski
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze