Endrick niedawno podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Palmeiras. Brazylijczyk będzie mógł odejść do Europy dopiero latem 2024 roku, ale Barcelona już spotkała się z agentami wschodzącej gwiazdy z Kraju Kawy.
- Endrick to wschodząca gwiazda Palmeirasu. Szybko przerósł sekcje młodzieżowe swojej drużyny
- Tuż po 16 urodzinach trafił do pierwszego zespołu, gdzie jednak jeszcze nie zadebiutował
- Napastnik może opuścić Brazylię dopiero w 2024 roku, ale o jego usługi już walczy Barcelona. Największym rywalem Blaugrany ma być Paris Saint-Germain
Barcelona spotkała się z agentami Endricka
FC Barcelona Joana Laporty od początku mandatu starego-nowego prezesa dba o odmłodzenie kadry zespołu. Proces ten nie jest jeszcze jednak zakończony. Jak podaje kataloński Sport, dyrekcja sportowa klubu spotkała się już z agentami Endricka.
16-latek to jedno z najgłośniejszych nazwisk w Kraju Kawy. Wsławił się fenomenalnym występem podczas prestiżowego młodzieżowego turnieju – Copinhi. Strzelił sześć bramek, w tym jedną za pomocą pięknej przewrotki. Natychmiast pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu napastnikiem ze strony klubów z Europy.
Niedawno Endrick podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Palmeirasem. Pozostaje w dynamice pierwszej drużyny, ale nie zdążył jeszcze zadebiutować w seniorskim zespole. W klubie pozostają spokojni. Wiedzą, że dopóki podopieczny nie skończy 18. lat, nie będzie mógł trafić na Stary Kontynent. Co nie oznacza, że europejscy giganci nie zaczęli już stwarzać fundamentów pod późniejszy transfer. Tym bardziej, że klauzula odstępnego zawarta we wspomnianym kontrakcie z Palmeirasem wynosi zaledwie 32 miliony euro. Za taką kwotę Manchester City kupił z Brazylii Gabriela Jesusa i zdaje się rozsądną inwestycją na przyszłość.
Barcelona chciałaby sprowadzić Endricka latem 2024 roku, a ich największym przeciwnikiem w walce o podpis utalentowanego napastnika ma być Paris Saint-Germain. To interesujące, bo wcześniej najmocniej łączono 16-latka z Realem Madryt. Paryżanie mają fundusze pozwalające szybciej zaspokoić wymagania, zarówno Endicka, jak i Palmeirasu. Sam gracz z pewnością nie będzie narzekał na brak ofert, również ze strony innych wielkich drużyn.
Czytaj więcej: Dembele: przez cztery lata stale traciłem czas.
Komentarze