Przedstawiciele Manchesteru City oraz kilku innych angielskich klubów udali się na mecz Bayeru Leverkusen z Atletico Madryt, gdzie obserwowali jednego z piłkarzy zespołu z Bundesligi. Moussa Diaby spisał się bardzo dobrze i zdobył bramkę na 2-0.
- Moussa Diaby już tego lata budził zainteresowanie wielu klubów Premier League
- Teraz do kolejki dołączył Manchester City
- W obecnym sezonie francuski skrzydłowy spisuje się dużo gorzej, niż w poprzednim
Forma Francuza nie odstrasza zainteresowanych
Po udanym minionym sezonie wydawało się, że Bayer Leverkusen może włączyć się do walki o mistrzostwo Niemiec. Początek obecnej kampanii szybko pokazał, że drużyna nie jest dobrze przygotowana, a w siedmiu meczach zdobyła zaledwie pięć punktów. Wraz z całym zespołem przygasła również największa gwiazda, bowiem Moussa Diaby nie przypomina już zawodnika z poprzednich miesięcy i zawodzi oczekiwania swoich kibiców.
Przeciętna dyspozycja skrzydłowego nie odstrasza natomiast zainteresowanych. W letnim okienku transferowym walczyło o niego wiele klubów z Premier League, jednak sam Diaby zdecydował się zostać w Bayerze Leverkusen na jeszcze jeden sezon. W środku tygodnia odbywało się spotkanie Ligi Mistrzów pomiędzy “Aptekarzami” a Atletico Madryt, które z trybun oglądało wielu przedstawicieli zespołów z Anglii. Wśród nich znaleźli się również ci z Manchesteru City, zatem 23-latek trafił na listę życzeń także Pepa Guardioli.
W poprzednim sezonie Diaby miał na swoim koncie 17 trafień i 14 asyst. Obecnie jego dorobek wynosi zaledwie bramkę i dwie asysty, więc można mówić o sporym spadku formy. Taka postawa reprezentanta Francji sprawi, że cena ewentualnego transferu będzie zdecydowanie niższa. Dotychczas Bayer oczekiwał za niego blisko 100 milionów euro.
Zobacz również: Messi wciąż nie podjął rozmów z władzami PSG, kibice Barcelony mogą zacierać ręce
Komentarze